2. Recenzja „Dobrani” Ally Condie
„Nasze wspólne chwile są niczym burza, niczym gwałtowna wichura i deszcz, coś zbyt wielkiego, by tym kierować, a zarazem zbyt silnego, by przed tym uciec. Ten żywioł mnie porywa, szarpie za włosy, zostawia krople wody na twarzy, sprawia, że czuję się wreszcie żywa. Jak w każdej burzy zdarzają się tu też chwile spokoju i wytchnienia, a także i takie, gdy nasze słowa rozszczepiają błyskawice.”

Siedemnastoletnia Cassia jedzie ze swoimi rodzicami i
rodziną najlepszego przyjaciela Xandera na Bankiet Doboru. Jest bardzo
zdenerwowana, ale jednocześnie ciekawa, gdyż to przyjęcie pozwoli jej odnaleźć
swoją miłość. Gdy w Ratuszu Funkcjonariusze wyczytują jej nazwisko, wstaje by
zobaczyć na ekranie twarz swojego Wybranka. Ale ekran pozostaje ciemny. Wszyscy
wiedzą co to znaczy. Osoba, którą poślubi Cassia znajduje się w Ratuszu i to
może być każdy chłopak, chodzący z nią do szkoły. Dziewczyna jest
niezdecydowana, ale gdy słyszy nazwisko Xandera jest wniebowzięta. W srebrnym
pudełku dostaje mikrokartę z informacjami o swoim Wybranku. Choć wie, że nie
musi jej czytać, następnego dnia, gdy nie ma nikogo w domu sprawdza kartę w
porcie. Uśmiecha się, gdy widzi jego przystojną twarz i postanawia zobaczyć
jakie Rady i wskazówki daje jej Społeczeństwo na temat Xandera. Ale nim dotyka
ekranu twarz chłopaka znika i pojawia się inna, którą Cassia doskonale zna.
Choć spiker z mikrokarty oznajmia, że Ky Markham jest jej Wybrankiem nie wierzy w to. Gdy ekran ponownie ciemnieje
dziewczyna wie, że coś jest nie tak. Po tych wydarzeniach życie Cassii
przestaje być takie idealne, a ona przestaje być pewna co do nieomylności
Społeczeństwa.
Czytałam wiele książek na temat przyszłości i wydaje mi się,
że ta wizja jest najlepsza (o ile nie najciekawsza) ze wszystkich. Ludzie są
szczęśliwi, mimo że brak im wolnej woli. Robią to co narzuca im
Społeczeństwo i nie zadają pytań. Ale
gdy Cassia dostrzega możliwość wyboru jest ciekawa opcji niezaaprobowanej przez
świat. Przestaje ufać Funkcjonariuszom, zaczyna chować coraz to poważniejsze
sekrety, choć wie że może ją to kosztować utratę wszystkiego co kocha. Walczy o
to na czym jej zależy nie bacząc na konsekwencje. Chce po prostu być szczęśliwa
u boku swej miłości. A czy będzie jej to dane?
Książka kończy się w idealnym momencie. Pozostawia niedosyt
i oczekiwanie na rozwinięcie. Choć nie jest źle napisana myślę, że czegoś jej
brakuje. Może to kwestia bohaterki, a może czegoś innego. A może chodzi o
zmiany zachodzące w Cassii. Na początku skromna i łagodna z każdą przeczytaną
stroną staje się coraz bardziej stanowcza i twarda. Ale dzięki temu wie jak
walczyć o swoje i na pewno to wykorzysta.
Polecam tę książkę głównie osobom lubiącym nastoletnie
miłości i doceniającym potęgę tego uczucia. Dojrzały czytelnik raczej nie
znajdzie w niej nic wartego uwagi. Sądzę, że osoby które pokochały trylogię
„Delirium” znajdą tutaj coś co je zainteresuje.
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy: