5. Recenzja „Nadnaturalista” – Eoin Colfer
„- Nie pokonasz przyrody.- Miło, że tak mówisz, ale wieloryby też były częścią przyrody, a jednak udało się nam ich pozbyć”

Kosmonauty Górka. Zwykły chłopak żyjący w Zakładzie Klarysy
Zdzierskiej. Po czternastu latach ciągłego bólu i udręki nie czeka na rodzinę
zastępczą. Wie, że nikt nie adoptuje już dzieci w jego wieku. Postanawia uciec.
Zdaje sobie sprawę z tego, że to nie będzie łatwe, ale wierzy, że w końcu uwolni
się z tego więzienia. Jest posłuszny i zawsze trzyma gębę na kłódkę.
Gadatliwość przysporzyłaby mu wiele kłopotów, choć jego przyjaciel Suwak nie
zdaje sobie z tego sprawy. Pewnego dnia Kosmo znajduje okazję do ucieczki. Gdy
wraca z chłopakami z sierocińca do Zakładu następuje kraksa. Ich bus kilka razy
dostaje od jadących samochodów i się przewraca. Chłopak wie, że lepszej okazji
nie znajdzie. Szybko zabiera ze sobą Suwaka i zwiewa przed wszystkimi złymi
wspomnieniami. Gdyby wiedział co go później spotka zrobiłby to samo? Czy dalej
miałby nadzieję na lepsze jutro w Zakładzie Zdzierskiej?
Książkę zauważyłam tylko dlatego, że znam autora i uwielbiam
jego książki (seria o Artemisie Fowlu jest po prostu nieziemska). Widziałam ją
już kilka razy w Internecie i nie za bardzo miałam ochotę ją przeczytać. Nie
sądziłam, że jest w niej coś wartego uwagi. Jednak będąc w bibliotece, kiedy
zauważyłam ten tytuł od razu chciałam go wziąć. Długo nie miałam czasu, aby ją
zacząć, ale gdy w pewnym momencie wzięłam ją do ręki to nie chciałam jej
wypuścić. Fascynowała mnie ta historia, choć nie była piękna.
Nigdy nie widziałam tak przerażającej wizji świata. I to my
do tego doprowadziliśmy. Ludzie. Przez wszystkie chemikalia i inne opary,
pogoda zaczęła zagrażać zdrowiu i życiu. Deszcz, nawet najmniejszy potrafił
wybić człowiekowi oko, a smog unoszący się nad miastem mógł być zabójczy.
Większość osób zastanawiała się czy słońce wcześniej zachodziło na pomarańczowo
czy tak jak teraz w zależności od dnia potrafiło być nawet fioletowe. A już
nikt nie wiedział jaki kolor ma niebo…
Tą książkę czyta się bardzo przyjemnie, choć według mnie
istnieje kilka niedociągnięć. Mimo to polecam tę pozycję wszystkim fanom
science fiction. Jest to po prostu lektura obowiązkowa dla miłośników tego
gatunku, choć wierzę, że lubiący fantasy też mogą znaleźć w niej coś
urzekającego.
Moja ocena: 8/10
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy: