3. Recenzja „Złodziej dusz” Aneta Jadowska
"Zbyt długo pracuję w
policji, by wierzyć w świętych. Nawet Mikołaj ma na koncie co najmniej włamania
do domów. Kto wie czemu naprawdę chce te wszystkie dzieciaki sadzać na
kolanie..."

Policjantka w Toruniu, wiedźma w Thornie. Dora w Toruniu, Jado w Thornie. Jedna osoba pod dwoma postaciami. Najlepsza przyjaciółka diabła Mirona. Najbardziej tajemnicza osoba na świecie. Nie ufa śmiertelnikom. Nie powierza im swoich sekretów. W policji uważana za dziwaczkę. Nie ma zbyt wielu sprzymierzeńców na komendzie, zdecydowanie więcej wrogów. Zwykle stara się trzymać swoje emocje na wodzy, ale gdy w swoich szeregach spostrzega pedofila wybucha. Niestety nie potrafi udowodnić swojego wiedźmowego przeczucia, dlatego zostaje zawieszona.
Mniej więcej w tym samym czasie widzi we śnie jak porywają
jej najlepszą przyjaciółkę. Niedługo potem dostaje telefon od Starszyzny, czyli
rady mitycznych istot panujących w Thornie, z wiadomością o natychmiastowym
spotkaniu. Wraz ze swoim przyjacielem diabłem wyrusza do siedziby Starszyzny,
aby odkryć czego od niej oczekują. Jest zszokowana, gdy dowiaduje się o porwaniach
kilkunastu potężnych magicznych istot, a kiedy dowiaduje się, że to ona ma
wyśledzić szaleńca odpowiedzialnego za te zbrodnie jest pewna, że to jakiś żart.
Facet porywał dużo potężniejszych magów od niej a ona ma go znaleźć. Mimo to
zgadza się, ale pod warunkiem pomocy ze strony Mirona. Starszyzna niechętnie
się zgadza. I tak zaczyna się wyprawa pełna niebezpieczeństw. Czy Dorze uda się
odnaleźć porywacza? A może da sobie spokój i ucieknie daleko od magii?
Polskie fantasy. Nie czytałam jeszcze zbyt dużo książek naszych
narodowych autorów. Jestem zaintrygowana historią Dory. Przypomina mi trochę
Kate Daniels z serii Ilony Andrews. Wydaje mi się, że całość jest pisana pod jakiś
większy cel. Nie tylko żeby zaczarować czytelnika ciekawą historią, myślę że
istnieje drugie dno tej opowieści, które odkrywamy z każdą kolejną przeczytaną
stroną. Miron wciąż powtarza Jado żeby zaakceptowała siebie taką jaką jest.
Żeby przestała zaprzeczać swojej naturze. Sądzę, że właśnie o to tu chodzi. O
pokazanie, że należy tolerować siebie takim jakim cię stworzono. Głębszym dnem
jest pokazanie nam, że wszystko w nas jest piękne i nie powinniśmy się tego
wstydzić, musimy to wykorzystywać jako atuty, tak jak Dora.
Historia opisana w tej książce to zmiksowanie kryminału z
fantasy. Mieszanka wybuchowa. Trzeba widzieć kiedy przestać dodawać jeden ze składników,
bo inaczej wybuchnie nam prosto w twarz. Myślę, że autorka doskonale wymierzyła
składniki… Chociaż jeśli przyjrzeć się lepiej to widać, że miejscami czegoś
jest za dużo. Sądzę, że z każdą kolejną napisaną książką jej styl i dozowanie
dodatków się polepszy i znajdzie wiele ciekawych historii do opowiedzenia.
Książka warta polecenia dla osób lubiących fantastykę z
nutką zagadki kryminalnej. Idealna zarówno dla kobiet jak i mężczyzn.
Moja ocena: 8/10
Moja ocena: 8/10
Złodziej dusz | Bogowie muszą być szaleni | Zwycięzca bierze wszystko
Uwielbiam tę powieść :D Dwójka jest jeszcze lepsza :D
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły polski kryminał fantasy.
OdpowiedzUsuńPolecam książki Sapkowskiego (polskie fantasy).
Dora też przypomina mi Kate ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka tak mnie zafascynowała, że weszłam do Empika z zamiarem tylko obejrzenia książek, a wyszłam z dwiema czyli "Złodziejem dusz" i "Bogowie muszą być szaleni" to chyba coś znaczy nie ? ;)