27. Recenzja „Silver” – Asia Greenhorn
UWAGA! RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY Z PIERWSZEJ CZĘŚCI [WINTER]! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
„Dopóki on żyje, każdy kogo kochasz lub chociaż przelotnie znasz, będzie w niebezpieczeństwie. Teraz powiedź, czy go zabijesz.”

Winter przechodzi
szkolenie, które ma pozwolić jej panować nad wszystkimi stronami jej życia.
Mieszka razem z wampirem i starszą kobietą z Familii, pochodzącą z Cae Mafus na
bezludnej wyspie, odcięta od wszystkiego i wszystkich. Nie ma żadnego kontaktu
z rodziną czy przyjaciółmi. Nikt nie wie, gdzie się znajduje. Podczas jej
nieobecności w Londynie dzieje się wiele ciekawych, a także przerażających
rzeczy. Cała Wielka Brytania jest świadkiem wielu napaści, które nie posiadają
ze sobą związku, choć każdy stara się powstrzymać rosnącą falę zbrodni.
Niestety nikt nie chce brać odpowiedzialności za to co się dzieje. Ale każdy
pragnie sprawiedliwości.
Ta książka nie jest
dla osób szukających lekkiej lektury, lecz dla czytelników dostrzegających
głębię i prawdziwość w każdym wypowiedzianym w tej historii zdaniu. Jest to
powieść, która wciąga swoim niepoprawnie trudnym językiem. Nie pozwala nam
odetchnąć nawet na chwilę. Czujemy jej świat w sobie. Odnajdujemy w niej piękno
i zabójcze uczucie. Ta książka to nie kolejny odmóżdżacz. Dzięki niej doświadczamy
innego spojrzenia na świat. Mimo, że nie jest napisana wybitnie i czyta się ją
z wielkim oporem, myślę, że zasługuje na miłość wielu czytelników.
Druga część serii o
Winter jest dużo lepiej i ciekawiej napisana od jej poprzedniczki. Może zostało
to spowodowane tym, że przyzwyczaiłam się do stylu pisania autorki, a może po
prostu bardziej przyłożyła się do tej książki. Pierwszą część czytałam dość
długo i opornie. Mimo, że Silver nie jest dużo łatwiej pokazana i nadal czuje
się pewien opór czytając ją, myślę że bardziej mnie wciągnęła w świat pełen
krwiopijców.
Każda pozycja o
wampirach jest napisana inaczej. Ich świat przedstawiony jest w całkiem
odmienny sposób. Niektóre elementy pokrywają się w wielu książkach, ale są też
takie indywidua, które wprowadzają coś nowego, choć nie tak bardzo odmiennego w
ich życie. Taka jest Winter i Silver. Są to dwie powieści ukazujące pijawki w
innym świetle, w wielu przypadkach dużo mroczniejszym niż w innych lekturach.
Obawiam się, że autorka nie podołała zadaniu i nie dała rady ciekawie
skomponować nowej wizji tych stworzeń, choć bardzo próbowała. Ten obraz jest mocno
niedopracowany i wiele szczegółów nie trzyma się kupy. Mimo, że podobała mi się
druga część, nie sądzę by znalazła się ona na liście moich ulubionych książek.
Każdy kto ma ochotę
na te serię niech próbuje. Nie wiem jak powiedzieć wam o tym co czuję w stosunku
do tych pozycji, bo sama tego nie jestem pewna. Ale myślę, że osoby mające
mocno wybujałą wyobraźnię zastanowią się nad wyborem tych książek.
Moja ocena: 7/10
Moja ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Dreams i czytelnikom mojego bloga, którzy pomogli mi ją dostać :)
Mam ochotę na tę książkę, ale najpierw muszę przeczytać "Winter" :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu nadrobić zaległości z pierwszym tomem :D
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o tej książce i o "Winter" i z wielką chęcią przeczytałabym obie. Bardzo mnie zainteresowały :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
im-bookworm.blogspot.com