40. Recenzja „Dotyk Gwen Frost” – Jennifer Estep
„Ludzie, których się kocha, nigdy naprawdę nie umierają, żyją, dopóki się o nich pamięta, dopóki są w twoim sercu.”

Wszystkie kobiety z rodziny Frost mają fiołkowe oczy oraz
każda nosi nazwisko panieńskie. Taka jest już ich tradycja. Każda z nich
posiada jakiś wyjątkowy dar. Babcia Gwen jest jasnowidzem, natomiast jej matka
potrafiła wykryć kłamstwo. Dlatego pracowała na policji. Była najlepsza w swoim
fachu. Do czasu. Na skrzyżowaniu została potrącona przez pijanego kierowcę,
który zbiegł z miejsca wypadku. Od tamtej pory opiekę nad Gwen przejęła Babcia
Frost. Zadecydowała, że dziewczyna przeniesie się do Akademii Mitu, by nauczyć
się walczyć i poznać swój dar. Gwen nie była zadowolona z takiego obrotu spraw,
ale w końcu się dostosowała, choć raczej nie znalazła przyjaciół wśród bogatych
snobów. Wolała zacisze swojego pokoju i czytanie komiksów z Wonder Women. Tyle,
że to nie mogło być takie proste, bo żniwiarze nigdy nie śpią i potrafią zabić
w najmniej oczekiwanym momencie.
Gdy tylko usłyszałam o tej książce poczułam, że muszę ją
mieć na swojej półce. Mity, legendy, tajemnicze moce? Jasne, że tak. Są to
najlepsze rzeczy jakie mogą być w książkach. Dlatego poprosiłam Mikołaja żeby
przyniósł mi tą pozycję jako prezent gwiazdkowy. I co? Oczywiście, że ją
dostałam. Pochłonęłam ją w zastraszającym tempie. Nie było siły, która
odepchnęłaby mnie od tej książki. Po prostu świetnie opisana historia, która
nigdy mi się nie znudzi.
Głównym plusem jest bohaterka, która uwielbia używać swojego
daru na ludziach i dowiadywać się o ich brudnych sekretach. Kocha wiedzieć
więcej niż powinna, ale nie zawsze wychodzi jej to na dobre. Dodatkową
postacią, która mnie zachwyciła jest Logan. Tajemniczy i zabawny, z nutką
arogancji. Poza tym ich relacja wcale tak szybko się nie rodzi, ani nie wynika
z niej wiele, ale bardzo fajnie się czyta ich sprzeczki, które później owocują
w coś niesamowitego. Po prostu świetnie rozplanowana opowieść.
Myślę, że osoby, które lubią mitologie wszelakiego rodzaju
znajdą tutaj cudowną mieszankę, która nie pozwoli o sobie tak łatwo zapomnieć.
Polecam książkę każdemu kto lubi paranormale i kto jeszcze nie czytał przygód
młodej Cyganki.
Moja ocena: 10/10
Moja ocena: 10/10
Bardzo mi się podobała, a dalsza część jeszcze lepsza z tego, co pamiętam ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam i żałuję. Trzeba będzie się z nią zapoznać. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki pani Estep :D "Ukąszenia pająka" ta seria nie bije, ale i tak jest świetna :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest fajna, ale szczerze mówiąc to liczyłam na coś dużo lepszego. Mimo to nadal mam zamiar kontynuować swoją przygodę z tą serią :D Mam nadzieję, że im dalej tym będzie lepiej :D
OdpowiedzUsuń