43. Recenzja „Delirium” – Lauren Oliver

sierpnia 07, 2013
„Powiem Wam coś. Nie jestem nikim wyjątkowym. Jestem zwyczajną dziewczyną. Mam niecałe metr sześćdziesiąt wzrostu i jestem przeciętna pod każdym względem. Ale znam pewien sekret. Możecie zbudować mury aż do nieba, a mnie i tak uda się nad nimi przefrunąć. Możecie mnie przygwoździć do ziemi tysiącami karabinów, a i tak stawię opór. I jest nas tutaj wielu, więcej niż wam się wydaje. Ludzi, którzy odmówili zejścia na ziemię. Ludzi, którzy kochają w świecie bez murów, kochają aż po nienawiść, aż po bunt, wbrew nadziei i bez lęku. K o c h a m C i ę. Pamiętaj. Tego nam nie odbiorą.”
Miłość to choroba, z której wszyscy muszą się wyleczyć. W tym świecie nie ma żadnych sprzecznych emocji. Istnieją tylko delikatne przebłyski tego co kiedyś czuliśmy i jak toczyło się nasze życie. Zabieg, któremu poddawani są wszyscy obywatele sprawia, że emocje zaczynają się w nas tłumić. Nie jesteśmy zdolni do miłości czy nienawiści. Czuć tylko ich dawne echo, które z czasem zanika. Dla ludzi świat bez miłości to wybawienie. Nie ma wojen, ani żadnych konfliktów. Istnieje tylko spokój i harmonia. Wszyscy tolerują to co się dzieje na świecie, choć poza granicami miast żyją Odmieńcy, którzy za wszelką cenę pragną powrócić do dawnego porządku. Uważają, że zabieranie ludziom wolnej woli to barbarzyństwo i nikt nie ma prawa tak postępować za wyjątkiem Boga. Harmonia i porządek czy nieład i chaos? Które jest lepszym rozwiązaniem? Nie zapomnijcie jednak sprawdzić za jaką dostaniecie to cenę…

Szesnastoletnia Lena przygotowuje się do zabiegu, który zabije w niej tą paskudną chorobę jaką jest miłość. Dziewczyna jest zdecydowana i wie, że jeśli pozwoli opanować jej swoje ciało może tym bardzo wysoko zapłacić. Lecz po doświadczeniach ze swoją matką, u której zabieg przeprowadzano kilkakrotnie i za każdym razem nie działał, nie może postąpić inaczej. Wszyscy wiedzą czyją jest córką i jak zostałaby ukazana, gdyby miłość pochłonęła ją w całości. Lena jest zdeterminowana, ale im bliżej zabiegu tym bardziej się boi. Dodatkowo jej najlepsza przyjaciółka zaczyna chodzić na nielegalne imprezy, gdzie dziewczyny spotykają się z chłopakami. Dla nastolatki jest to szok. Nigdy nie widziała czegoś takiego i uważa to za pogwałcenie panujących zasad. Ale w końcu sama zaczyna je łamać spotykając się z kimś do kogo nawet nie powinna się zbliżać. Z chłopakiem o imieniu Aleks.

Dla mnie styl pisarski autorki jest jedyny w swoim rodzaju. Według mnie cała ta książka jest jedną wielką metaforą. Punkt widzenia Leny jest bardzo szeroki  i mimo, że narracja jest pierwszoosobowa to widać podejście innych do świata. Mimo, że nie lubię romansów to tutaj nie miałam wielu oporów z czytaniem. Wystarczyło odpowiednie podejście i wszystko jest całkiem inaczej odbierane. To tak jak z lekturami, jeśli traktujesz je jako przymus to nie chcesz ich czytać, a gdy okaże się, że wcale nie masz potrzeby to od razu nabierają innego znaczenia.

Świat bez miłości był znakomitym pomysłem. Natomiast ukazanie go jeszcze lepszym. W trakcie czytania nie mogłam się oderwać mimo, że znajduje się w niej wiele opisów. Dodatkowym plusem były notki na początku rozdziału. Różne wierszyki czy wpisy z Ksiąg, które obowiązują w nowym społeczeństwie. Dzięki temu dużo łatwiej można było wczuć się w tą historię i bez wyjaśnień bohaterki wiedziałam co ona miała na myśli.

Polecam tą książkę głównie osobom płci żeńskiej, ponieważ wiele tu miłości i walki o nią, więc wątpię by płeć przeciwna znalazła w niej coś ciekawego. Choć może znajdzie się gdzieś jakiś rodzynek.

Moja ocena: 9/10

8 komentarzy:

  1. Na kanale http://www.youtube.com/chann/UCPJm19auum9AMNCGJBSMxfA spotkałam się z bardzo pozytywną recenzją tej książki po mimo że to nie mój typ, to sięgnę.
    http://qltura.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. mam tą książkę na półce i czeka na swoją kolej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam "Delirium", nie mogę się doczekać, kiedy zapoznam się z kolejnymi częściami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podzielam Twoje zdanie na temat tej powieści :D A po głowie to mi zawsze chodzi wierszyk "Mamo powiedz proszę jak do domu wrócić" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jakoś nie mogę przebrnąć przez tę książkę. Jednak nie mam zamiaru się poddawać. Może po prostu nie trafiłam z odpowiednim czasem na jej lekturę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię tę książkę, ale nie należy ona do moich ulubionych. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tą książkę :)
    Polecam ją jak najbardziej, za jakiś czas może dorobię się kolejnych części.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę ją kupić i przeczytać. Koniecznie
    http://art-forever-in-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.