61. Recenzja „Angelfall” – Susan Ee
„Prawda jest taka, że wszyscy poruszamy się po omacku i czasem potykamy się o coś strasznego.”

Penryn to siedemnastolatka walcząca każdego dnia o lepsze
jutro dla swojej rodziny. Ma młodszą siostrę, która nie posiada czucia w nogach
oraz matkę, która jest psychicznie chora. Dziewczyna bardzo szybko musiała
dorosnąć, by zająć się Paige i swoją niepoczytalną w wielu momentach matką.
Najazd Aniołów na nasz świat tylko przyśpieszył jej dojrzałość. Teraz we trzy
kryją się przed najeźdźcami, co wcale nie jest takie łatwe, ponieważ chowanie
się w opuszczonych domach jest równie niebezpieczne co chodzenie po ulicach. A
pewnej nocy, gdy próbują przedostać się na drugi kraniec miasta, są świadkami
bójki pomiędzy Aniołami. Pięciu wrogów atakuje śnieżnoskrzydłego i odcina mu
skrzydła. Penryn miesza się w bijatykę, co skutkuje porwaniem przez Anioły
Paige. Kierowana instynktem dziewczyna zabiera z ulicy skrzydła oraz konającego
Anioła. Z jego pomocą pragnie odnaleźć swoją siostrę, lecz nie podejrzewa, że
wszystko w co do tej pory wierzyła może być podszyte kłamstwem.
Przyznam szczerze, że na początku nie ciągnęło mnie do tej książki,
choć z czasem postanowiłam, że jeśli znajdę ją gdzieś na półce w bibliotece to
z chęcią przeczytam. Nie powiem by ta pozycja nie miała w sobie potencjału,
choć według mnie mogłaby być lepiej skonstruowana. Styl autorki nie zachwyca. Nie
czuć w nim doświadczenia i wprawy, za to widać lekkość z jaką książka została
napisana. Historia ukazana w tej pozycji jest dość oryginalna, choć już temat
dystopii zaczyna być coraz bardziej oblegany. Antyutopijne wizje przyszłości zaczynają
pochłaniać literaturę, co sprawia, że ten sam schemat ukazany w wielu książkach
zaczyna nam się nudzić. Tutaj nie ma wiele do przewidzenia, choć też nie ma
wielu zaskoczeń. Niemniej jednak książka jest ciekawa, choć mogła być lepiej
dopracowana.
Postaciami, które podbiły moje serce jest para głównych bohaterów.
Raffe i Penryn, choć pochodzą z dwóch różnych światów, są bardzo podobni. Cięty
język, niebanalny humor i głowa pełna pomysłów to tylko kilka z wielu pozytywów
płynących z ich strony. [SPOILER] Poza tym podobało mi się, że to ona
pocałowała jego, a nie na odwrót, jak w wielu książkach tego typu. [SPOILER]
Mam nadzieję, że bohaterowie nie zawiodą mnie w kolejnej części, która ku mojej
rozpaczy pojawi się dopiero w przyszłym roku.
Mimo że w tej pozycji istnieje wiele minusów, ogólny bilans
wypada pozytywnie. Zakończenie pozostawia niedosyt, który można jedynie
zaspokoić czytając kolejną część. Nie wiem jak dotrwam do premiery World After, ale powiem Wam, że jeśli
macie zamiar sięgać po tą pozycję to zróbcie to później, aby nie musieć czekać
za długo na kontynuację.
Moja ocena: 8/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniu W prezencie.
Muszę kiedyś przeczytać z czystej ciekawości :D
OdpowiedzUsuńCzeka w kolejce na półce, podobnei jak wiele innych, ale jest jedną z pierwszych z tej kolejki, po które chcę sięgnąć.
OdpowiedzUsuńOd dnia premiery ciągnęło mnie do tej książki. Podoba mi się pomysł na historię. Tylko, że zamiast kupić ją kiedy jest okazja (jakaś promocja na księgarniach itp.) to ja kupuję dziesiątki innych książek :D Ale poczekam jeszcze. Kiedy będzie wiadomo, że kontynuacja wyjdzie u nas na 100%, wtedy sięgnę po Angelfall :)
OdpowiedzUsuńDużo ejst ksiażke o takiej tematyce ale chyba dlatego ze to jest taki temat uniwersalny i każdy lubie takie ksiazki czytać. Szczerze powiem że ja tez z takimi książkami przepadam i mam nadzieje że niedługo sięgnę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka oczywiście o aniołach - więc coś co wprost musiało być na mojej półce i jest! Jeszcze nie czytałam, ale planuję przeczytać w święta :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka :) Już nie mogę się doczekać kontynuacji :D Szczególnie po takim zakończeniu jak zaserwowała nam autorka :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo się podobało, choć byłam sceptycznie nastawiona. Moim zdaniem w książce jest kilka zaskakujących momentów, szczególnie zakończenie.
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowo powstałe forum o AngelFall
OdpowiedzUsuńwww.angelfall.fora.pl