64. Recenzja „Przebudzenie Arkadii” - Kai Meyer

listopada 07, 2013
„- Jest tylko czarne i czerwone.
- Czarne i czerwone?

-Jak w ruletce. Jedno wcale nie jest lepsze od drugiego. Możesz się długo zastanawiać, który kolor zwycięży, ale to ci niewiele pomoże. Myślisz i myślisz, ale ostatecznie nie masz na to żadnego wpływu.”
Rosa przeszła bardzo wiele w swoim życiu. Przez ostatni rok zmieniła się nie do poznania. Jedno zdarzenie z przeszłości postawiło jej świat do góry nogami. Dziewczyna zaczęła myśleć tylko o sobie i kraść różne rzeczy, które później odkładała w jakieś dziwne miejsca. Nigdy nie zabierała ich ze sobą. Ten dreszczyk emocji obecny przy każdej kradzieży sprawiał, że Rosa się uspokajała. Dlatego nie może z tym skończyć. Dzięki temu jeszcze jakoś udaje jej się funkcjonować. Matka nie wie jak sobie z nią radzić, a dziewczyna nie jest pewna czy da radę z nią wytrzymać. Dlatego, gdy dostaję propozycję od ciotki, która mieszka na Sycylii, aby do niej przyjechała, od razu się tam wybiera. Zwłaszcza, że od dwóch lat mieszka tam siostra Rosy, Zoe. Dziewczyny nie widziały się od dawna i to spotkanie jest bardzo ważne dla nich obu. Rosa podczas lotu samolotem poznaje chłopaka, który również leci na Sycylię. Dziewczyna nie wie, że ta znajomość może być bardzo katastrofalna w skutkach dla niej samej, jak i dla jej rodziny…

Alessandro, bo tak ma na imię chłopak z samolotu, pochodzi ze świata mafii. Jego rodzina jest największym wrogiem rodziny Rosy. Oba mafijne rody od wieków walczą z sobą o dominację. Chłopak po śmierci swego ojca jest pierwszy w kolejce na nowego przywódcę rodu Carnevare. Ale nowym capo chce również zostać doradca ojca Alessandro – Cesare, który posunie się do ostatecznych środków, byle objąć władzę. Chłopak powinien dbać o swoją reputację i nie spędzać czasu z największym wrogiem swojej rodziny, ale ani on, ani Rosa nie są skłonni przestrzegać reguł. Dziewczyna, gdy dowiaduje się prawdy o sycylijskich rodach, jest zła na ciotkę i siostrę, ponieważ żadna nie chciała się podzielić z nią prawdą. Więc nie ma nic dziwnego w tym, że dziewczyna ufa bardziej osobie, która powinna być jej wrogiem niż sprzymierzeńcowi.

Wątek mitologiczny sprawił, że musiałam sięgnąć po tą książkę. W tym momencie, z czystym sumieniem mogę Wam powiedzieć, że nie żałuję zakupu tej pozycji. Powiem więcej, jestem dumna, że egzemplarz tej książki będzie stał na mojej półce. Autor w sposób ciekawy i bardzo mało schematyczny przedstawił całą historię. Opowieść przedstawiona w tej pozycji posiada wiele niesamowitych zwrotów akcji, a co najlepsze nie nudzi się. Wciąga bez reszty i gdybym nie była chora, z całą pewnością skończyłabym ją tego samego dnia, co ją zaczęłam. Po prostu niezapomniana przygoda.

Jedyny minus to narracja. Myślę, że przedstawienie historii, której narratorką byłaby Rosa wyglądałoby lepiej i łatwiej można by było wczuć w jej emocje. Ale mimo tej małej niedogodności wszystko jest jak najbardziej w porządku. Książka może wydawać się bardzo schematyczna. No cóż para nie może być ze sobą, ponieważ ich rodziny są wrogami od lat. Prawda, że przewidywalne? Oto chodzi, że nie. Na początku może się tak wydawać, ale gdy wciągnie się dalej w lekturę nie można powiedzieć, że jest taka jak inne. Nigdzie wcześniej nie widziałam bohaterki, która jako broń nosiłaby… zszywacz. Poza tym te wszystkie jej przejścia są takie realne, że aż trudno uwierzyć, że to nie wydarzyło się naprawdę. Jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu tego autora.

Podsumowując, książka ta jest może i powieścią dla młodzieży, ale z całą pewnością jest także ciekawą opowieścią, która pokaże nam trochę prawdy. Nie obawiajcie się po nią sięgnąć, bo jak raz się za nią weźmiecie, to nie wypuści Was, aż do ostatniej strony.

Moja ocena: 10/10

Przebudzenie Arkadii | Arkadia płonie | Upadek Arkadii

7 komentarzy:

  1. Nie zainteresowała mnie ta pozycja, myślę też, że nie spodobałaby mi się tak jak Tobie. Tym razem więc sobie odpuszczę :-)

    Zapraszam: im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, recenzja bardzo mnie zaciekawiła. Do książek dla młodzieży często podchodzę z dystansem, ale czasem naprawdę warto sięgnąć po coś z tej półki. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już niedługo mam zamiar zabrać się za czytanie :D Twoja recenzja tylko zaostrzyła mój apetyt :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo czyli jednak mogę kupować :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę dodać do swojej listy. Zainteresował mnie wątek mitologiczny, a Twoja recenzja wychwala też inne zalety książki. Myślę, że mogłaby to być ciekawa pozycja na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Musiałabym się jeszcze nad nią zastanowić i dowiedzieć się czegoś więcej o tej książce. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaintrygowała mnie jej okładka. Chwilowo mam za dużo do nadrobienia, więc muszę jej powiedzieć nie, ale za jakiś czas... kto wie? Ciekawi mnie bardzo, no i Twoja wysoka ocena... na pewno będę miała ją na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.