65. Recenzja „Łowca demonów” - Agnieszka Michalska

listopada 09, 2013
„To nie wyborów się boimy ani trudnych decyzji, a tylko ich konsekwencji”
Paige, Pheobe i Piper to trzy siostry. Nie są one zwykłymi dziewczynami, które chodzą do szkoły, uganiają się za chłopakami i imprezują ile wlezie. Wszystkie są czarodziejkami, które chronią ten świat przed największym istniejącym złem. Przed demonami. Każda z nich posiada inne zdolności, ale mają również możliwość korzystania z zaklęć czy eliksirów, które wzmagają ich przewagę nad wrogiem. Najstarsza siostra, Piper, jest dla reszty jak matka i stara się nauczyć dziewczyny, że nie zawsze należy uciekać się do magii. Zdarza się jednak, że nie wychodzi to tak, jak chciałaby, ale pewne wydarzenia zmieniają życie czarodziejek. Phoebe ratuje malutką dziewczynkę, która jest ich kuzynką. W zawiniątku obok dziewczynki jest krótki list od matki trójki sióstr. Prosi ona swoje córki o opiekę nad swoją siostrzenicą, która ma na imię Kate. Oznajmia, że dziewczyna nie może się dowiedzieć o istnieniu magii przed swoimi piętnastymi urodzinami. Oznacza to, że dziewczyny mogą praktykować magię jedynie z dala od domu. Ale jest jeszcze coś, o czym wspomina w liście. Księga czarów, o której siostry wcześniej nie miały pojęcia – ”Kroniki ciemności”.

Minęło piętnaście lat. Kate za kilka dni będzie obchodzić urodziny wraz ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi – Chrisem i Wyattem. Nie może się doczekać tego dnia, gdy oczy wszystkich będą skupiały się na niej. Kiedy nadchodzą urodziny, cała rodzina jak zawsze ma pełne ręce roboty przed przyjęciem. Kuzynki Kate starają się, żeby jak najlepiej dziewczyna spędziła swoje urodziny. Wieczorem, gdy przybywają wszyscy goście, każdy detal jest dopracowany. Dziewczyna spędza czas z przyjaciółmi, ich rodziną i ze swoimi kuzynkami. Wszyscy bardzo dobrze się bawią. Ale w pewnym momencie zaczynają dziać się złe rzeczy. A trzy siostry wiedzą, co nadchodzi. Demony.

Autorka zafascynowana serialem „Czarodziejki” chciała stworzyć coś naprawdę fajnego. Pomysł nie był zły, ale wykonanie już tak. Po pierwsze zdecydowanym minusem jest to, że książka liczy niespełna dwieście stron i akcja pędzi na łeb, na szyję. Wszystko dzieje się tak ekspresowo, że nie da się nadążyć za tym, co jest napisane w tej książce. Po drugie mała ilość opisów codzienności czy nawet nigdzie nie jest wspomniane o kolorze bluzki bohaterki. A takie detale czasami fajnie koloryzują całą historię. Oczywiście nie może być ich za dużo, ale tutaj nie ma się o co martwić, bo jest ich bardzo mało. Po trzecie styl. Niewyrobiony, wątły, niektóre zdania w ogóle nie mają sensu. Wszystko takie nijakie. Książkę czyta się naprawdę szybko, ale tylko dlatego, że nie da się inaczej. Taka mała ilość stron, a naładowana wszystkim co się da.

Nawiązanie do tego jakże popularnego serialu dla mnie było fatalne. Jestem ogromną fanką opowieści o trzech czarodziejkach. Od tego rozpoczęła się moja przygoda z fantastyką. Nigdy nie opuściłam żadnego odcinka, więc wiem, jak posługiwały się one magią. Tutaj wszystko jest całkiem inne i bardzo trudno było mi się do tego przyzwyczaić. Nadal trudno mi się określić, czy książka jest ciekawa i warto po nią sięgać, czy raczej lepiej uciekać od niej najdalej jak się da. Może kiedyś w końcu to zrozumiem.

Podsumowując, jeśli nie jesteś fanem serialu „Czarodziejki” możesz sięgać po tę lekturę, ale niekoniecznie może Ci się ona spodobać przez naładowanie akcji i zbyt wielką ilość wszystkiego. We mnie książka wywarła negatywne emocje, więc nie polecałabym jej nikomu, ale po drugą część spróbuję sięgnąć, bo słyszałam, że ma być lepsza niż jedynka.

Moja ocena: 4/10

Łowca demonów | Uczeń łowcy

Recenzję można również przeczytać na portalu literatura.juventum.pl

8 komentarzy:

  1. Twoja opinia jest chyba drugą nieażtakbardzoimega pozytywną na temat tej książki. Chciałabym "spróbować" tej książki, ale trochę szkoda mi pieniążków na coś co może mi się nie spodobać :c

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to właśnie bywa z polskimi autorami...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czarodziejki, to jeden z moich ulubionych seriali, które przyszło mi oglądać w latach nastoletnich i nie sądzę, żebym dobrze odebrała treść, jaką zawiera niniejsza pozycja. Powiem więcej... Obawiam się, że irytowałaby mnie i to bardzo, a nie lubię być zirytowana przez książki :) Nie popieram też takiego działania: opierania treści swoich książek na serialach czy filmach. Jakoś mi się to kupy nie trzyma. No!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam całkiem podobne zdanie o tej książce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm... to już któraś z kolei, dość mało pozytywna recenzja na temat tej książki. Dlatego chyba jeszcze poczekam z jej lekturą. Chociaż nie jest ona zbyt obszerna objętościowo i stoi już na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o niej, ale to chyba też nie lektura w moim klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za szczerą recenzję <3

    Agnieszka Michalska
    Autorka Serii ''Kroniki Ciemności''
    https://www.facebook.com/KronikiCiemnosci

    OdpowiedzUsuń
  8. No wszyscy wiedza ze jest serial o tych kultowych siostrach( który sama zresztą uwielbiam ) ale to amerykański serial a ta ksiazka jest polskiej autorki, wiec tak zapytam, kto od kogo zerznął??...

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.