69. Recenzja „Niewolnica” - A.M. Chaudiere
„Trudno dostrzec światło, gdy nieustannie otacza cię ciemność.”

Przez całkiem nowe emocje i uczucia życie Ariny coraz
bardziej jest zagrożone. Miłość pomiędzy niewolnicą, a jej panem nigdy nie
będzie mogła ujrzeć światła dziennego. Inaczej zabiją i ją, i Azarela. Aszarte stale wzywa ją do swej sypialni, a
nikt nie widzi w tym nic dziwnego. Od lat dziewczyna jest jego nałożnicą. Ale
to co się tam dzieje bardzo się zmieniło, a prawdę znają jedynie oni i Anna,
która stara się to akceptować, choć przychodzi jej to z wielkim trudem.
Większym kłopotem zaczyna być Max – nowy niewolnik, będący wampirem, który
uważa rodzące się uczucie u Ariny za coś przeczącego naturze. Zakochuje się w
niej i wierzy, że jeśli ona również go pokocha to to nowe uczucie zabije
poprzednie. Ale nie jest to takie łatwe. A tak lekkomyślne postępowanie Maxa
może ich wszystkich narazić na wielkie niebezpieczeństwo.
Książka polecana mi przez wiele osób. Będąca czymś odmiennym
w tym tłumie podobieństw. Zawierająca w sobie wiele ciekawych historii i
opowiedziana w bardzo interesujący sposób. Bez trudu można wczuć się w różne w
sytuacje ukazane w książce i poznać te same zdarzenia z perspektywy różnych osób.
Oczywiście nie powtarzają się one, lecz dalsze wydarzenia opowiadają jak czuł
się bohater w danej chwili. Autorka w umiejętny sposób potrafiła zmieniać
narratorów powieści. Cieszę się, że ta książka została napisana w narracji trzecioosobowej. Ciekawi mnie postać Catariny, która co prawda pojawia się jedynie w
kilku epizodach, ale napędza akcję. Zastanawia mnie czy w kolejnej części nie
odegra kluczowej roli w całej historii.
Szczerze współczuję Arinie, której zostało wyrządzone tyle
zła i musiała przetrwać tak wiele cierpień. Ciekawi mnie jej los, szczególnie
po tym jak została zakończona książka. Jestem zdziwiona takim obrotem spraw.
Mam nadzieję, że autorka jak najszybciej zdoła wydać kolejną część, bo aż
umieram z ciekawości nad losami głównych bohaterów. Między innymi Severia,
który jest bardzo charakterystyczną i barwną postacią. Poza tym także Azarel
bardzo mnie zastanawia, który może nie t zyskał mojej sympatii, ale raczej nie odpycha
mnie od siebie, mimo tego co uczynił Arinie. Jakoś nie mogę zapałać do niego
nienawiścią. Ciekawi mnie jaki los autorka mu zgotuje.
Podsumowując, polecam książkę każdemu kto ma ochotę na
fantasy z romansem w tle. Myślę, że warto sięgnąć po tę pozycję i przekonać
się, że polscy autorzy wcale nie są tacy źli, jak wszyscy mówią. Szczerze
polecam.
Moja ocena: 9/10
Siostra mi kupiła tę powieść, czeka na półce :)
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać, więc pewnie wkrótce sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńNigdy o tej pozycji nie slyszalam. Wydaje sie naprawde dobra : )
OdpowiedzUsuńhttp://po-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com/
Jejuuu czekam na nią i czekam i dojść nie chce -.-
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka pozytywnych recenzji i mam na nią ochotę już od dawna, ale jakoś nigdy nie jest nam po drodze... Poprosiłam jednak o nią na Gwiazdkę, więc może uda mi się ją wreszcie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię fantasy, więc na pewno zainteresuję się nią bliżej :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kiedy książka wpadnie w moje ręce :D
OdpowiedzUsuńSama nie wiem,czy chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuń