69. Recenzja „Niewolnica” - A.M. Chaudiere

listopada 26, 2013
„Trudno dostrzec światło, gdy nieustannie otacza cię ciemność.”
Arina została zniewolona przed ośmiu laty. Miała wtedy jedynie 13 lat. Zabito całą jej rodzinę, a jej pozostał tylko pierścień rodowy i kilka wspomnień, które usilnie chowa w swej głowie. Jest jedynym bądź jednym z niewielu magów, którzy zostali niewolnikami. Obecnie jest również nałożnicą swojego pana Azarela – jednego z najpotężniejszych magów Aszarte. Dziewczyna już wiele w życiu przetrwała, lecz nigdy się nie załamała. Była poddawana wielu próbom i próbowano ją kilkakrotnie złamać, by w końcu zapanowały nad nią emocje. Jednak Arina pozostawała posłuszna swojemu panu i pogodzona ze swym losem. Nigdy nie ośmieliła się marzyć o wolności. Unika także przyjaźni, bo wie, że niewolnika w każdej chwili można zabić. Jedyną osobą, która jakoś przebiła się przez jej mur i stała się jej przyjaciółką jest Anna, która razem z nią służy u Azarela. Pewnego dnia mag zaczyna traktować Arinę z większą brutalnością. Wstrzykuje jej zbyt dużą ilość Wilczego Tojadu, który tłumi jej magiczne zdolności. Ale tym razem o mało jej nie zabija. Jednak następnego dnia robi coś niespodziewanego – leczy rany dziewczyny i wyznaje jej swe uczucia.

Przez całkiem nowe emocje i uczucia życie Ariny coraz bardziej jest zagrożone. Miłość pomiędzy niewolnicą, a jej panem nigdy nie będzie mogła ujrzeć światła dziennego. Inaczej zabiją i ją, i Azarela.  Aszarte stale wzywa ją do swej sypialni, a nikt nie widzi w tym nic dziwnego. Od lat dziewczyna jest jego nałożnicą. Ale to co się tam dzieje bardzo się zmieniło, a prawdę znają jedynie oni i Anna, która stara się to akceptować, choć przychodzi jej to z wielkim trudem. Większym kłopotem zaczyna być Max – nowy niewolnik, będący wampirem, który uważa rodzące się uczucie u Ariny za coś przeczącego naturze. Zakochuje się w niej i wierzy, że jeśli ona również go pokocha to to nowe uczucie zabije poprzednie. Ale nie jest to takie łatwe. A tak lekkomyślne postępowanie Maxa może ich wszystkich narazić na wielkie niebezpieczeństwo.

Książka polecana mi przez wiele osób. Będąca czymś odmiennym w tym tłumie podobieństw. Zawierająca w sobie wiele ciekawych historii i opowiedziana w bardzo interesujący sposób. Bez trudu można wczuć się w różne w sytuacje ukazane w książce i poznać te same zdarzenia z perspektywy różnych osób. Oczywiście nie powtarzają się one, lecz dalsze wydarzenia opowiadają jak czuł się bohater w danej chwili. Autorka w umiejętny sposób potrafiła zmieniać narratorów powieści. Cieszę się, że ta książka została napisana w narracji trzecioosobowej. Ciekawi mnie postać Catariny, która co prawda pojawia się jedynie w kilku epizodach, ale napędza akcję. Zastanawia mnie czy w kolejnej części nie odegra kluczowej roli w całej historii.

Szczerze współczuję Arinie, której zostało wyrządzone tyle zła i musiała przetrwać tak wiele cierpień. Ciekawi mnie jej los, szczególnie po tym jak została zakończona książka. Jestem zdziwiona takim obrotem spraw. Mam nadzieję, że autorka jak najszybciej zdoła wydać kolejną część, bo aż umieram z ciekawości nad losami głównych bohaterów. Między innymi Severia, który jest bardzo charakterystyczną i barwną postacią. Poza tym także Azarel bardzo mnie zastanawia, który może nie t zyskał mojej sympatii, ale raczej nie odpycha mnie od siebie, mimo tego co uczynił Arinie. Jakoś nie mogę zapałać do niego nienawiścią. Ciekawi mnie jaki los autorka mu zgotuje.

Podsumowując, polecam książkę każdemu kto ma ochotę na fantasy z romansem w tle. Myślę, że warto sięgnąć po tę pozycję i przekonać się, że polscy autorzy wcale nie są tacy źli, jak wszyscy mówią. Szczerze polecam.

Moja ocena: 9/10

8 komentarzy:

  1. Siostra mi kupiła tę powieść, czeka na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcę przeczytać, więc pewnie wkrótce sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy o tej pozycji nie slyszalam. Wydaje sie naprawde dobra : )

    http://po-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejuuu czekam na nią i czekam i dojść nie chce -.-

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam już kilka pozytywnych recenzji i mam na nią ochotę już od dawna, ale jakoś nigdy nie jest nam po drodze... Poprosiłam jednak o nią na Gwiazdkę, więc może uda mi się ją wreszcie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię fantasy, więc na pewno zainteresuję się nią bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie mogę się doczekać kiedy książka wpadnie w moje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama nie wiem,czy chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.