Wywiad z Katarzyną Bereniką Miszczuk

listopada 29, 2013
Witajcie mieszkańcy planety Ziemia. Dziś coś niespotykanego dzieje się na moim blogu. Coś do czego przymierzałam się od dawna, ale jakoś nie miałam odwagi zacząć. W końcu pod wpływem emocji, które się we mnie skumulowały po przeczytaniu "Drugiej szansy" postanowiłam zapytać się pani Katarzyny Bereniki Miszczuk czy zgodziłaby się przeprowadzić ze mną wywiad. Zgodziła się! No i wtedy pojawił się największy problem... Miałam tyle pytań, których nie wiedziałam jak przelać na papier. Poza tym gdybym napisała je wszystkie to wyszłoby ich około 100, więc musiałam się ograniczać, aby nie zamęczyć pani Kasi. Tak powstało 20 pytań na bardzo różne tematy, które przedstawiam poniżej. Zapraszam do lektury!

Najpierw przybliżę sylwetkę pani Kasi, aby osoby, które jeszcze nie poznały jej twórczości wiedziały z kim pisałam.
Lekarka, w 2013 roku ukończyła Warszawski Uniwersytet Medyczny. Swoją debiutancką powieść "Wilk" napisała w wieku piętnastu lat, a wydała trzy lata później. W roku 2009 ukazała się kontynuacja tej książki - "Wilczyca". Została za nią nominowana do Nagrody Nautilus, będącej corocznym plebiscytem czytelników na najlepszy polski fantastyczny utwór literacki. jej najnowsze powieści to "Ja, diablica", "Ja, anielica" oraz "Ja, potępiona", czyli szalona trylogia przygód pewnej byłej diablicy, a niedoszłej anielicy. W listopadzie premierę miała najnowsza powieść pod tytułem "Druga szansa", opowiadająca o dziewczynie, która straciła pamięć i trafiła do ośrodka, w którym starają się przywrócić jej pamięć. Ale nie wszystko jest takie jakim na początku mogłoby się wydawać...

Artemis Crawfield: Czy łatwo jest wydać swoją pierwszą książkę?
Katarzyna Berenika Miszczuk: Mnie się udało wydać powieść dość łatwo. Maszynopis „Wilka” wysłałam tylko do jednego wydawnictwa i na szczęście ono chciało wydać moją powieść. Wiem jednak, że nie zawsze to tak wygląda. Wydanie książki zależy od wielu czynników, także takich prozaicznych jak humor recenzenta.
1.      Artemis Crawfield: Ile czasu zajmuje pani napisanie książki?
Katarzyna Berenika Miszczuk: Dość dużo, średnio od pół roku do roku. Podczas pisania poprzednich powieści studiowałam medycynę. Pisać mogłam tylko w weekendy i przerwy świąteczne. Teraz poszłam do pierwszej pracy i czasu paradoksalnie mam więcej! ;) Możliwe więc, że kolejne powieści będę pisać szybciej.
1.      Artemis Crawfield: Jakaś rada dla osób, które chcą wydać książkę, lecz brakuje im odwagi?
Katarzyna Berenika Miszczuk: Napisaną przez siebie książkę trzeba pokazywać, a nie chować do szuflady! Ja proponuję dać ją do przeczytania swojej mamie albo przyjaciółce czy przyjacielowi i wysłuchać ich opinii. Jeżeli są Wam życzliwi to na pewno sami popchną Was do wydania powieści.
1.      Artemis Crawfield: Gdy zaczyna pani pisać serię to od razu wie pani jak zakończy się cała historia?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Wiem mniej więcej jak zakończy się historia, ale wszystkie szczegóły są tworzone przeze mnie na bieżąco. Dość często moje założenia zmieniają się w trakcie pisania o 180 stopni, więc sama nie jestem pewna zakończenia powieści dopóki jej nie skończę.
1.      Artemis Crawfield: Czy planuje pani co wydarzy się w danej książce, czy idzie pani na żywioł?
Katarzyna Berenika Miszczuk: Idę na żywioł! Lubię, kiedy bohaterowie mnie zaskakują, kiedy pomysły  pojawiają się nieoczekiwanie w mojej głowie. Kiedy siadam do pisania nowej powieści wiem jak opisywana przeze mnie historia się zaczyna i jak się skończy. Cały środek jest dla mnie zagadką.
 Artemis Crawfield: Czy gdyby pani mogła cofnąć czas i zrezygnować z wydania „Wilka” zrobiłaby to pani, aby żyć normalnie? Bez tej sławy i rozdawania autografów?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Nie. Sławy jak do tej pory nie odczuwam, a rozdawanie autografów na spotkaniach autorskich jest bardzo przyjemne. Uważam, że moje życie jest normalne. Nie jestem rozpoznawana na ulicy, moje zdjęcia nie wiszą w Internecie na portalach plotkarskich. Pisanie to moje hobby, sposób na przyjemne spędzanie wolnego czasu. Nudziłoby mi się, gdybym nie pisała ;)
Artemis Crawfield: Czy zdarzyło się kiedyś by ktoś zaczepił panią na ulicy i poprosił o autograf?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Nie. Jednak wydaje mi się, że to dobrze. Przykro by było, gdyby ludzie mnie poznawali, kiedy potargana, w dresie wymykam się rano po bułki ;)
1.     Artemis Crawfield:  Jak się pani czuje, widząc swoje książki na półkach księgarń?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Pękam z dumy! :D  Dopiero niedawno dotarło do mnie, że jestem pisarką. Wcześniej nie mogłam w to uwierzyć. To bardzo miłe zobaczyć swoją książkę na półce w sklepie.
 Artemis Crawfield: Czy jest pani szczęśliwa jako autorka?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Tak.
Artemis Crawfield: Czy ma pani ulubionego bohatera swoich książek? Jeśli tak to kto to jest i dlaczego?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Najbardziej lubię Piotrusia, ponieważ przypomina mi kogoś bardzo bliskiego.
Artemis Crawfield: Czy któraś z bohaterek pani książek była wzorowana na pani osobowości? Albo czy postacie, które pani wykreowała mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Każda z postaci, które opisałam ma jakąś moją cechę lub jakiejś osoby z mojego bliskiego otoczenia. Często zdarza mi się podkradać od ludzi jakieś cechy charakteru, czy zachowania, które mi się podobają.
Artemis Crawfield: Na fanpage’u wspominała pani, że pracuje nad jakimiś nowymi historiami. Czy mogłaby pani przynajmniej zdradzić w jakim klimacie będą one utrzymane?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Kolejna powieść będzie osadzona w niedalekiej przyszłości. Będzie opowiadać o mało zgranej załodze statku kosmicznego, która ma do wykonania bardzo ważną misję. To komedia, która powinna spodobać się także facetom. Mam nadzieję, że niebawem ją skończę i wyślę Wydawcy.
Artemis Crawfield: Czy czyta pani książki? Jeśli tak, kto jest pani ulubionym pisarzem?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Czytam, czytam :P To chyba byłoby dziwne, gdybym tego nie robiła. Śmiało można też powiedzieć, że jestem uzależniona od czytania. Kupuję książki nałogowo.  Bardzo lubię Rowling za jej niesamowitą wyobraźnię, a Koontz’a za… ilość. To autor, który napisał kilkadziesiąt powieści. Chciałabym mu kiedyś dorównać :D
Artemis Crawfield: Czy zna pani osobiście jakichś autorów, czy raczej traktuje ich pani jako konkurencję?
Katarzyna Berenika Miszczuk: Miałam przyjemność poznać kilku polskich autorów. Nie traktuję ich jako konkurencji, a raczej jak mentorów, od których mogę się uczyć.
Artemis Crawfield: Od której książki powinna zacząć osoba, która wcześniej nie miała styczności z pani opowieściami?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Chyba poleciłabym najpierw przeczytać „Ja, diablica”. Ją lubię najbardziej ;P
Artemis Crawfield: Czy wierzy pani w wizję nieba i piekła jaką stworzyła pani w swoich książkach?
Katarzyna Berenika Miszczuk: Moja wizja Nieba i Piekła to tylko i wyłącznie fikcja literacka. Nie wierzę w swoje książki i w wymyślone przez siebie historie.
Artemis Crawfield: „Druga szansa” to początek serii czy jednotomowa opowieść?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  „Druga Szansa” to jednotomowa powieść.
Artemis Crawfield: Jaki gatunek reprezentuje pani najnowsza książka?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Ciężko mi określić jaki to gatunek literacki. Z założenia miała to być powieść grozy, ale udało mi się wpleść w nią trochę romansu, sensacji i dramatu ;)
Artemis Crawfield:  Skąd pomysł z przejścia z lekkiej literatury młodzieżowej do tak odmiennej trzymającej w napięciu mrocznej opowieści?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Chciałam spróbować czegoś nowego, nie zamykać się w jednej szufladce. Wciąż też szukam swojego stylu. Nie musicie się jednak martwić – nie porzucę literatury młodzieżowej tak szybko! :)
Artemis Crawfield:  Jak zachęciłaby pani czytelników do sięgnięcia po pani książki?
Katarzyna Berenika Miszczuk:  Polecam je wszystkim, którzy potrzebują odskoczni od rzeczywistości i lekkiej lektury na jesienne wieczory.

10 komentarzy:

  1. Bardzo fajny wywiad! Rzeczywiście tych pytań jest sporo, ale autorka wybrnęła no i też nie wiadomo jak się na nie, nie rozpisywała :) Czekam na kolejne wywiady, bardzo chętnie poczytam, szczególnie, że sama zaczęłam je przeprowadzać - w ten sposób można bliżej poznać autorów ulubionych książek! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy! Szkoda tylko że taki krótki xD także uwielbiam twórczość pani Miszczuk, mimo że na razie przeczytałam tylko serię "Wilk". Mam jednak plan na zabranie się za inne jej powieści :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu coś Pani Miszczuk przeczytać! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam książki pani Kasi :3 Zaczęłam od książki Ja, diablica i poleciłam koleżance ;) Bardzo jej się spodobała :) Druga Szansa to też świetna powieść i nie wiem, którą książkę wolę. Chyba jednak trylogię o Wiki, gdyż jest dłuższa :P Zdażyło mi się rozmawiać z panią Kasią przez internet i byłam bardzo szczęśliwa :3 Pani Miszczuk, to bardzo sympatyczna osoba :)

      Usuń
    2. Polecam!

      Usuń
  4. Też zrobiłam wywiad z Kasią już ponad miesiąc temu, jeśli dobrze pamiętam, ale czekałam, aż dorwę "Drugą szansę" :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani Miszczuk wydaje się być szalenie sympatyczną osobą! :D
    Muszę w końcu coś z jej twórczości przeczytać. Chyba zacznę od "Ja diablica" jak sugerowała ;) "Wilka" raczej sobie podaruję, bo miałam już do niej jedno podejście, niestety nieudane...
    Intryguje mnie strasznie "Druga szansa". Fajnie że to jednotomowa historia. Ostatnio serie mnie przerażają, zwłaszcza te, na które trzeba czekać latami, albo które nie pojawiają się w ogóle...

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    `Patka

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś miałam okazję porozmawiać z ową panią, byłam wtedy w 4 czy 5 klasie podstawówki, a autorka świeżo po wydaniu "Wilka" Spotkałyśmy się w mojej szkole, bo jak się okazało moja i jej polonistka to jedna i ta sama osoba :) P. Litwin (polonistka) zaprosiła ją do nas, a ona opowiedziała nam o swojej książce o pracy, o zarobkach pisarza i innych tego typu sprawach, było bardzo miło! :) Jestem ciekawa czy pani Kasia pamięta to spotkanie? w sumie było to 8 lat temu :)

    Serdecznie pozdrawiam
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż, zgadzam się z autorką w kwestii lubienia Rowling i Koontza ;) Wydaje się być bardzo sympatyczną, normalną kobietą. Zwłaszcza z tym tekstem o dresach z rana :D

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.