70. Recenzja „Przez bezmiar nocy” - Veronica Rossi

grudnia 03, 2013
UWAGA! RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY Z PIERWSZEJ CZĘŚCI [PRZEZ BURZE OGNIA]! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ! 
„Ideały należą do świata, który tylko mędrcy potrafią zrozumieć.”
Po wielu miesiącach rozłąki wreszcie mogą być razem. Perry, Wódz Krwi plemienia Fal i Aria, pół Osadniczka, pół Wykluczona, która posiada nadludzki słuch. Oboje muszą mierzyć się z wieloma zadaniami. Chłopak pragnie odnaleźć Wielki Błękit, aby zapewnić bezpieczeństwo swojemu plemieniu. Dziewczyna również poszukuje tego miejsca, ale z innych powodów niż Perry. Aria została wysłana na powierzchnię przez Hessa, mężczyznę władającego jej dawnym domem, czyli kapsułą Riverie. Dziewczyna jest w stałym kontakcie z Osadnikiem, ponieważ jeśli poda mu lokalizację Wielkiego Błękitu, Hess wypuści bratanka Perry’ego z niewoli. Oboje mają ten sam cel, lecz kierują nimi inne motywy. Czy razem uda im się odnaleźć drogę do Wielkiego Błękitu?

Gdy Aria zostaje przyprowadzona na terytorium plemienia Fal, wszyscy widzą w niej Osadniczkę, Kreta. Nie mogą dostrzec w niej choćby krztyny jej drugiej natury, a dziewczyna stara się nie sprawiać kłopotu Perry’emu i przekonać wszystkich Fal, że nie jest zagrożeniem. Para przed przybyciem do plemienia postanawia, by przedstawić Arię jako sprzymierzeńca, który pomoże im znaleźć Wielki Błękit. Nie chcą, aby każdy wiedział o łączącym ich uczuciu, ponieważ boją się, że może to doprowadzić do rołamu w już i tak niewielkiej społeczności Fal. Podczas pobytu dziewczyna poznaje piękno morza i uczy się jak wyglądało życie Perry’ego. Mimo że początkowo nikt za Arią nie przepada, z czasem niechęć zaczyna przeradzać się w coś pozytywnego. Choć nadal lojalność Fal względem ich nowego Wodza Krwi może stopnieć i doprowadzić do podziału…

Kontynuacja książki, która zaciekawiła mnie swoją historią i pomysłem. Sięgnęłam po drugą część, ponieważ pierwsza zapaliła we mnie iskierkę, która miałam nadzieję, że po kontynuacji zacznie się mocno tlić. Nie przeliczyłam się. W tej części autorka dużo ciekawiej przedstawiła postacie, lepiej ukazała cały wątek i historia bardzo mocno trzymała się kupy. Spodobało mi się tutaj coś, co w pierwszej części mnie irytowało. Chodzi o przeskakiwanie z narracją. Oczywiście nadal jest to trzecioosobowa narracja, ale tym razem jakoś bardziej przemówiła do mnie ta idea. Poza tym widać, że bohaterowie dorośli i nie są już takimi, no może nie słabeuszami, ale coś w tym kierunku. Można zauważyć, że z poprzednich przygód wyciągnęli wnioski i teraz starają się nie popełniać tych samych błędów. Dlatego z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że druga część dużo bardziej mi się podobała niż jedynka. Można to stwierdzić chociażby po tym, że przeczytałam ją w tym samym dniu co zaczęłam.

Największym plusem całej opowieści jest przyjaźń między Roarem, a Arią. Widać, że po prostu lubią spędzać ze sobą czas i nie ma w tym żadnych podtekstów. Są najlepszymi przyjaciółmi, którzy w razie potrzeby mogą sobie powiedzieć wszystko, wyżalić się i poprosić o radę. Widać rosnącą między nimi więź, ale równocześnie spostrzegamy, że Roar nigdy nie będzie zagrożeniem dla Perry’ego. Aria jest bezgranicznie oddana i mimo że dostrzega piękno ukryte w swoim przyjacielu nigdy nie pomyślała o tym, aby być z nim parą. I właśnie to przemawia za tą serią. Ile znajdziemy podobnych przyjaźni w książkach? Bez cierpienia jednej ze stron z miłości do drugiej? Tylko szczera, niczym nie zmącona przyjaźń. Na palcach jednej ręki można policzyć takie pozycje, dlatego uważam, że warto sięgnąć po tę książkę.

Podsumowując, dwójka podniosła poziom serii, teraz nic tylko czekać na kontynuację, która dopiero premierę ma na początku przyszłego roku w oryginale. Warto przeczytać książkę, ponieważ jest ciekawa historia w niej zawarta i czuć wylewające się z niej emocje. Dlatego polecam!

Moja ocena: 9/10

Przez burze ognia | Przez bezmiar nocy | Into the still blue

6 komentarzy:

  1. Nie miałam przyjemności czytać ani tej, ani pierwszej części. Na pewno Twoja recenzja zachęca do zapoznania się z nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już nie mogę się doczekać finałowej części. Chociaż z drugiej strony, że już kończy się przygoda z Arią i Perrym :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak skończę te cuda, które teraz czytam, to zabieram się za I i II tom tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tom 2 prędko mnie wciągnął w lekturę i dobrze przypomniałam sobie zdarzenia części pierwszej. Lekka i wciągająca :) Czekam na tom III :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh, czeka na mnie jeszcze pierwsza część. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super się zapowiada. Pierwszej części jeszcze nie czytałam, ale jak będę miała okazję to na pewnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.