72. Recenzja „Gorączka 2.” - Dee Shulman
UWAGA! RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY Z PIERWSZEJ CZĘŚCI [GORĄCZKA 1.]! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
„Nigdy wcześniej nie wypowiedziałam tych słów na głos. W każdym razie nie w tym życiu. Ale teraz popłynęły z moich ust. Mój świat zatrząsł się w posadach.”

Za to w świecie zewnętrznym zaczynają dziać się dziwne
rzeczy. Ludzie dematerializują się na oczach świadków i nikt nie wie, co
powoduje to nadnaturalne zjawisko. Sprawą zajmuje się Nick Mullard, który szuka
powiązań między podobnymi wydarzeniami, a gdy sprawa zostaje mu odebrana,
rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Pomaga mu w tym dziennikarka, a
jednocześnie jego dziewczyna, Jennifer Linden. Jen ma talent do odnajdywania
różnych podobieństw, gdy ma punkt zaczepienia. Tu tym punktem jest
dematerializacja, która poprowadzić może parę prosto w paszczę lwa. W tym samym
czasie w Parallonie liczba ludzi zaczyna rosnąć, zmienia się system władz i
cała społeczność zaczyna wyglądać inaczej. A każde zaburzenie w jednym świecie
może doprowadzić do destrukcji drugiego…
Druga część jest bardziej dynamiczna. Podobało mi się to, że
akcja przeskakiwała z miejsca na miejsce i nie widzieliśmy świata jedynie z
perspektywy Ewy. Według mnie wprowadzenie tutaj Jennifer i Nicka dodało
historii pewnego kolorytu i mogliśmy zobaczyć, że znikające ciała wcale nie są
ignorowane. Postacie nadal wykreowane są w bardzo dobry sposób i czuć emocje
wylewające się z nich. Polubiłam ich, choć czasami bywali zbyt delikatni. Ewa z
Sethem czasem denerwowali mnie swoim zachowaniem. Gladiator został przeze mnie
źle przyjęty przede wszystkim dlatego, że według mnie powinien być bardziej
niepoukładany, mniej idealny. Było aż za słodko od tej jego troski i chęci
niesienia pomocy. Autorka chciała stworzyć ciekawą postać i wielu aspektach jej
się udało, ale przesadziła troszkę z opiekuńczością, która objawiała się na
każdym kroku.
Reszta jest jak najbardziej idealna. Postacie przedstawione
ciekawie, cała akcja dzieje się interesująco i wszystko ma powiązanie w
przyszłości. Każdy, nawet najmniejszy gest, ma wpływ na rozwój sytuacji, co
widać to na pierwszy rzut oka. Dlatego według mnie ta książka trochę lepiej
spisała się od swojej poprzedniczki – jedynka również była spójna, lecz miała
lekką rysę. Najlepszym elementem całej pozycji jest zakończenie, które wbija w
fotel i sprawia, że przez dobre kilka minut nie wiadomo, co ze sobą zrobić.
Analizuje się całą sytuację i zastanawia się, jak to wszystko było możliwe.
Szczerze, to w ogóle nie spodziewałam się takiego finału.
Podsumowując, sądzę, że książka zasługuje na uwagę i z
pewnością spodoba się osobom, które czytały pierwszą część i nie były do końca
na „tak”. Mam cichą nadzieję, że w ostatniej już części zostanie wyjaśnione
wszystko i nie będę musiała chodzić po kątach i analizować każdej literki w
książce.
Moja ocena: 9/10
Gorączka 1. | Gorączka 2.
Muszę sięgnąć. Pierwsza część bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
pierwsza część bardzo mi sie podobała, ale to było wieki temu, kiedy miałam trochę inne gusta czytelnicze. ale pomijając to, zamierzam przeczytać drugi tom, nawet jeśli mnie nie oszołomi, to na pewno spędzę z nim kilka miłych godzin :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszej części, ale może się kiedyś zabiorę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka intrygująca, ale najpierw muszę sięgnąć po I część (;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anath
Chrapęcji mi narobiłaś, ale i tak nie wiem czy na razie przeczytam. ;p
OdpowiedzUsuń