79. Recenzja „Zawód: Wiedźma Część 1” - Olga Gromyko
„Miecz w moim ręku jest straszną bronią. Przede wszystkim dla mnie.”

W Dogewie ma odnaleźć władcę, którego imię jest tak trudne, że
nawet sam zapomina jak się je wymawia. Szuka ponad siedemdziesięcioletniego faceta,
dlatego gdy na swej drodze spotyka około dwudziestoletniego przystojnego
mężczyznę, który przedstawia jej się imieniem Len, nie podejrzewa, że to może
być rzeczony władca. Ale życie bywa przewrotne, dlatego należy być na wszystko
przygotowanym. Z tego powodu Wolha postanawia dowiedzieć się czy mity dotyczące
wampirów, które zna każdy człowiek, są prawdziwe. Pomiędzy pisaniem kolejnych
zwojów referatu o wampirach zastanawia się nad rozwiązaniem kłopotów z
potworem, który zamordował już 13 osób. Wie, że jeśli nie uda jej się rozwiązać
zagadki i nie powróci do szkoły cała i zdrowa, wszyscy odwrócą się plecami do
wampirów i wybuchnie wojna, która pochłonie cały świat.
Sięgnęłam po książkę, bo słyszałam wiele pochlebnych opinii
na jej temat. Po przeczytaniu stwierdziłam, że są one jak najbardziej słuszne.
Ta pozycja to z pozoru lekka i prosta opowieść, a tak naprawdę jest lekko
pogmatwana, ale tak pozytywnie, że trudno to zauważyć. Przede wszystkim
zaskakuje język, który świetnie odwzorowywuje pomysł autorki, a także
bohaterowie, którzy posiadają niepowtarzalny styl. Najbardziej pozytywny jest
fakt, że rozwikłanie zagadki nie jest proste. Zanim Wolha nie wpadła na pomysł
kim lub czym jest potwór w ogóle nie miałam swojej koncepcji. Dodatkowo
spodobało mi się zakończenie – nieco niejasne, mgliste, tak naprawdę
niezdradzające prawdziwej tożsamości potwora. Dzięki temu ma się niewyobrażalną
ochotę na kolejny tom, który mam nadzieję niebawem wpadnie w moje łapki.
Co do bohaterów to oczywiście najbardziej polubiłam Wolhę,
która strasznie często przypominała mnie. Wredną istotkę, która gdy trzeba to
potrafi zachowywać się odpowiednio. Poza tym lubiłam jej rozumowanie, które
wychodziło poza wszelkie schematy. W trakcie dialogów, gdy pokazywane były jej
przemyślenia rzadko można było przewidzieć co powie, bo często to co myślała
nie pokrywało się z tym co mówiła, dlatego to było niezwykle zajmujące i
ciekawe. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach to się nie zmieni oraz że Len
będzie pojawiał się częściej. No właśnie, Len. Pan i władca, młody jak na
wampira, czasem zachowujący się jak dzieciak, ale częściej będący po prostu
mężczyzną. Podobał mi się i liczę, że jego postać przetrwa do kolejnych części.
Podsumowując, książka jest ciekawa i niebanalna. Można się w
niej zatracić i odnaleźć wiele interesujących momentów, przemyśleń i
wszystkiego czego dusza zapragnie. Polecam każdemu!
Moja ocena: 9/10
Zawód: Wiedźma. Tom I | Zawód: Wiedźma. Tom II | Wiedźma opiekunka. Tom I | Wiedźma opiekunka. Tom II | Wiedźma naczelna
Kolejne części są tak samo świetne. Uwielbiam tą serię :D
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :) Jak przy najbliższej okazji wpadnie mi w łapki, z pewnością przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam tę serię :D
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce... :)
OdpowiedzUsuńKolejna osoba zachwala tę serię jako przezabawną :)
OdpowiedzUsuńPS Wyróżniłam twojego bloga w Liebster Award - jeśli chcesz wziąć udział zapraszam ;)
http://my-paper-paradise.blogspot.com/2014/01/liebster-blog-award.html
fajnie że ci sie ksiązka podobała. Ja jej nie czytałam ale może kiedyś siegne bo lubie takie ksiazki :D
OdpowiedzUsuń