Muzyka dla książki #5

lutego 14, 2014
Pewnie wielu z Was już zapomniało o tej akcji, bo dość dawno nie pojawiała się ona na blogu. Mam jednak nadzieję, że powróci ona na dobre i znów będziecie mogli trochę muzyki poznać dzięki mnie i osoby, które lubią słuchać przy czytaniu będą mogli próbować czy moje typy sprawdzają się.
Dziś miała pojawić się recenzja, ale mam jakiś kryzys i nie mam w ogóle weny na pisanie swoich opinii dlatego dziś muzycznie i trochę o mnie :) Na początek powiem Wam, że wczoraj byłam na meczu Skry Bełchatów i było niesamowicie! Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się powtórzyć takie wydarzenie, a najważniejsze, że jak najszybciej obejrzę reprezentację Polski w siatkówce mężczyzn na żywo, bo to moi  drodzy jest moje największe marzenie :)
A wracając do mojego posta, dziś na tapecie książka Dziewczyna w stalowym gorsecie - Kady Cross!


Opis: Skrzyżowanie epoki wiktoriańskiej z X-Menami 
Szesnastoletnia Finley Jayne nie ma nikogo i niczego za wyjątkiem pewnej rzeczy, która znajduje się w jej wnętrzu.
Ciemna strona bohaterki sprawia, że jest ona zdolna zabić. W dodatku bardzo mocnym ciosem. Tylko jeden człowiek widzi magiczną aurę otaczającą dziewczynę.

Powieść osadzona w XIX wiecznej Anglii, która przenosi czytelnika w świat pełen przygód.
Piosenką, która kojarzy mi się z tą książką jest utwór OneRepublic - All The right Moves
Uzasadnienie: To chyba proste i logiczne dlaczego ta książka kojarzy mi się z tą piosenką. Wystarczy obejrzeć teledysk, w którym jest klimat rodem z wiktoriańskich czasów. Poza tym jakoś bardzo pozytywnie wspominam książkę, która może nie jest dziełem sztuki, ale z pewnością zasługuje na pochwałę, a OneRepublic to jeden z moich ulubionych zespołów. Dlatego myślę, że te dwie rzeczy idealnie się ze sobą komponują :)

4 komentarze:

  1. Dziewczyny... nie czytałam, ale skoro twierdzisz, że piosenka pasuje to pozwól, że Ci zaufam ;)
    One Republic jakoś specjalnie nie uwielbiam, ale od czasu do czasu mogę ich posłuchać. Teraz jest ten moment. :P Dzięki za przypomnienie o nich! ;)

    Pozdrawiam, Czarny Kapturek

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście pasuje :) A co myślisz o Eric Saade - Masquarade? Też takie troche czasy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham piosenkę, a książki szukam na wymianę :) Tytuł jest tak intrygujący, że nie potrafię się mu oprzeć :D W dodatku kojarzy mi się z jakimś filmem/serialem o kobiecie, która miała stalowe majtki :P Było kiedyś coś takiego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię tę piosenkę jak i zespół. :) No i oczywiście pamiętam o tej akcji. :))

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.