English Matters nr 47/2014 & Deutsch Aktuell nr 65/2014
Jakiś czas temu dostałam propozycję współpracy od wydawnictwa, które wydaje magazyny językowe. Ciężko było mi podjąć decyzję o zawarciu współpracy, w końcu jednak odpowiedziałam twierdząco. Czasopisma niedługo potem do mnie dotarły, jednak ciężko mi było znaleźć więcej czasu na zapoznanie się z nimi. W końcu jakoś się za nie zabrałam i stwierdzam, że zdecydowanie warto przeczytać je, ponieważ w niezwykle ciekawy sposób uczą języka. Ale po kolei. Zacznijmy od początku.
Nie wiem jak w poprzednich numerach, ponieważ ten jest moją pierwszą stycznością z English Matters, ale w tym ciekawą formą jest możliwość słuchania artykułów w internecie lub poprzez zeskanowanie kodu QR. Ja w ten sposób zapoznałam się z większością artykułów i dla mnie jest to dużo lepsza forma, ponieważ ja w ten sposób szybciej się uczę. Dodatkowo znam wymowę trudnych wyrazów. Dużym udogodnieniem dla mnie byłaby możliwość przesłuchania każdego artykułu, a nie tylko nielicznych. Niemniej jednak z niezwykłym zainteresowaniem zapoznawałam się z kolejnymi tekstami.
Dla mnie najciekawszym artykułem był Home Sweet Home - New Faces of Architecture, który opowiada o dziwnych i niepowtarzalnych budynkach na świecie. Pojawiła się tam nawet biblioteka w Kansas, która stworzona jest z grzbietów popularnych książek [oczywiście nie dosłownie :P].
Poza tym polecam zapoznać się z ciekawym wywiadem przeprowadzonym z tatuażystą, a także artykułem na temat Malty. Dla mnie jako osoby uczęszczającej do technikum o profilu turystycznym fajnie było poczytać ciekawostki na temat Malty, a przede wszystkim zaciekawił mnie wpis Behind the Scenes of Britain. Zostały tam opisane różne ciekawostki, o których przeciętny człowiek nie ma pojęcia. Dla większości z nas Wielka Brytania to Londyn czy Stonehenge, jednak ma ona jeszcze wiele oblicz, które warto poznać.
Dowiedziałam się również paru rzeczy na temat Lorde, a także poczytałam o Bad Boyach. Cudownie bawiłam się czytając ten numer i ogromnie nie mogę doczekać się kolejnego. Szkoda, że ten magazyn to dwumiesięcznik...
W tym magazynie również wielkim udogodnieniem jest możliwość przesłuchania tekstu. Ja mam spore problemy z wymową niemieckich słówek, więc naprawdę bardzo mi było to pomocne. Wydaje mi się, że ten magazyn idealnie nadaje się dla osób, które chcą douczyć się języka.
Interesujące są wpisy Film | Buch | CD, czyli co w trawie piszczy. Na pierwszych stronach również można poczytać aktualności, na przykład o kierowcy Formuły 1, Michaelu Schumacherze, który miał wypadek na nartach, jednak wreszcie wybudził się ze śpiączki.
Mnie zaciekawiły również artykuły - Volkswagen investiert in Polen, Ulm - klei aber fein czy Seltsame Hobbys der Deutschen. Mam nadzieję, że następny numer również będzie bogaty w interesujące wpisy.
English Matters 47/2014
Najnowszy numer magazynu poświęconemu językowi angielskiemu rozprawia na bardzo różnorodne tematy. Moim zdaniem każdy znajdzie w nim coś dla siebie.Nie wiem jak w poprzednich numerach, ponieważ ten jest moją pierwszą stycznością z English Matters, ale w tym ciekawą formą jest możliwość słuchania artykułów w internecie lub poprzez zeskanowanie kodu QR. Ja w ten sposób zapoznałam się z większością artykułów i dla mnie jest to dużo lepsza forma, ponieważ ja w ten sposób szybciej się uczę. Dodatkowo znam wymowę trudnych wyrazów. Dużym udogodnieniem dla mnie byłaby możliwość przesłuchania każdego artykułu, a nie tylko nielicznych. Niemniej jednak z niezwykłym zainteresowaniem zapoznawałam się z kolejnymi tekstami.
Dla mnie najciekawszym artykułem był Home Sweet Home - New Faces of Architecture, który opowiada o dziwnych i niepowtarzalnych budynkach na świecie. Pojawiła się tam nawet biblioteka w Kansas, która stworzona jest z grzbietów popularnych książek [oczywiście nie dosłownie :P].
Poza tym polecam zapoznać się z ciekawym wywiadem przeprowadzonym z tatuażystą, a także artykułem na temat Malty. Dla mnie jako osoby uczęszczającej do technikum o profilu turystycznym fajnie było poczytać ciekawostki na temat Malty, a przede wszystkim zaciekawił mnie wpis Behind the Scenes of Britain. Zostały tam opisane różne ciekawostki, o których przeciętny człowiek nie ma pojęcia. Dla większości z nas Wielka Brytania to Londyn czy Stonehenge, jednak ma ona jeszcze wiele oblicz, które warto poznać.
Dowiedziałam się również paru rzeczy na temat Lorde, a także poczytałam o Bad Boyach. Cudownie bawiłam się czytając ten numer i ogromnie nie mogę doczekać się kolejnego. Szkoda, że ten magazyn to dwumiesięcznik...
Deutsch Aktuell 65/2014
Niemiecki nie jest moją mocną stroną, dlatego pomyślałam, że ciekawym przedsięwzięciem będzie uczenie się go z magazynu językowego. Jednak wcale nie było to takie łatwe. Języka uczę się już od czwartej klasy podstawówki, czyli 8 lat, jednak nie czuję się z nim dobrze. Nadal ciężko jest mi opanować trudniejsze słówka i często nie rozumiem dłuższych wypowiedzi tekstowych, dlatego przy czytaniu tego magazynu niezbędny mi był słownik. Mimo tego, że przy każdym artykule znajduje się słowniczek, nie mogłam zbytnio połapać się w tekście. Jednak gdy przysiadłam do tego głębiej zaczęłam się wdrażać i teraz o wiele łatwiej mi to idzie. Myślę, że prędzej czy później odłożę słownik na bok i będą mi tylko potrzebne słowniczki przy artykułach.W tym magazynie również wielkim udogodnieniem jest możliwość przesłuchania tekstu. Ja mam spore problemy z wymową niemieckich słówek, więc naprawdę bardzo mi było to pomocne. Wydaje mi się, że ten magazyn idealnie nadaje się dla osób, które chcą douczyć się języka.
Interesujące są wpisy Film | Buch | CD, czyli co w trawie piszczy. Na pierwszych stronach również można poczytać aktualności, na przykład o kierowcy Formuły 1, Michaelu Schumacherze, który miał wypadek na nartach, jednak wreszcie wybudził się ze śpiączki.
Mnie zaciekawiły również artykuły - Volkswagen investiert in Polen, Ulm - klei aber fein czy Seltsame Hobbys der Deutschen. Mam nadzieję, że następny numer również będzie bogaty w interesujące wpisy.
Za magazyny dziękuję wydawnictwu Colorful Media!
Mam w domu masę starych Deutsch Aktuell i uważam, że naprawdę fajnie sprawdzają się one jako pomoc do nauki języka. Fajne są te słowniczki przy artykułach, ale że uczę się niemieckiego już kilkanaście lat (nieco dłużej niż Ty ;)) i nie sprawia mi on większych problemów, to sam słowniczek w gazecie mi starcza. Musiałabym w końcu zainwestować w nowy numer, bo ostatni kupiłam chyba rok temu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!