126. Recenzja „Chłopcy” - Jakub Ćwiek

sierpnia 19, 2014
„Życie życiem, realność realnością, ale gdy raz wdepniesz w jakąś bajkę, to twój świat będzie nią śmierdział, aż zdechniesz.”
Gang motocyklowy, który zmieni Twój światopogląd. Nie są zwyczajni. Dowodzi nimi Mama, której ulubiona koszulka ma napis: ‘Lepiej we mnie uwierz, dziwko’. Nigdy nie próbuj nazywać jej Dzwoneczkiem, bo wypruje Ci flaki i karze je zjeść. Już dawno pożegnała się z dawnym światem w Nibylandii, dlatego teraz tworzy Drugą Nibylandię razem z Zagubionymi Chłopcami, czyli Kędziorem, Milczkiem, Pierwszym, Drugim, Kruszyną i Stalówką. Dorośli ciałem, lecz nie duchem żyją w Polsce, w opuszczonym wesołym miasteczku. Niewiele potrzeba im do szczęścia, które i tak dawno utracili. Żyją nie zawadzając nikomu, robiąc to, co umieją najlepiej. Zabijając potwory, pomagając dzieciom z sierocińca i będąc po prostu sobą. Czasem zwerbują kogoś do swojego gangu. Czasem pojadą gdzie ich oczy poniosą tylko dla samej radości jazdy. Może nie jest to idealny obraz postaci z Piotrusia Pana, jednak nic lepszego nie dostaniecie. Jeśli nie jesteś gotowy na tę wersję kontynuacji losów Piotrusia Pana to lepiej tu nie zaglądaj.

Prawie rok temu czytałam inną książkę Jakuba Ćwieka pod tytułem Kłamca. Jakie miałam względem niej odczucia możecie poczytać w mojej recenzji, dlatego nie będę się na jej temat teraz rozwodzić. Po zapoznaniu się z nią nabrałam ochoty na więcej pozycji tego autora, choć odstraszała mnie wizja zbioru opowiadań. Mimo że naprawdę podoba mi się styl w jakim pisze Ćwiek, bo jest lekki i mocno potoczny, jednak nie potrafię odnaleźć się w książkach, które nie zawierają tylko jednej historii, a multum pobocznych. Jestem pewna, że gdyby nie to, to każda książka tego autora wciągałaby mnie w swój świat bez reszty…

Jeśli do Kłamcy miałam tylko to powyższe zastrzeżenie to teraz jest ich więcej. Przede wszystkim strasznie drażniły mnie przekleństwa. Wcześniej jakoś nie miałam problemów z nimi, jednak teraz coś się zmieniło. Wydaje mi się, że było ich po prostu zbyt wiele. Ja w swoim codziennym życiu nie używam zbyt wiele przekleństw, dlatego nie przepadam za osobami, które bluzgają co drugie słowo. Jaki w tym sens? Dlatego troszkę drażniło mnie, że tak często używane jest słowo ‘kurwa’, które jest zupełnie w danej sytuacji nie potrzebne. Ale to już sprawa autora.

Nie wiem czy mam się przyznawać, ale wydaje mi się, że nigdy nie poznałam całej historii o Piotrusiu Panie, dlatego nie będę się rozwodzić na temat tego czy książka ma w sobie coś z tej opowieści. Mimo wszystko wydaje mi się, że tak, choć przecież zawsze mogę się mylić. Może kiedyś poznam ją całą i wtedy inaczej spojrzę na Chłopców? Kto wie.

Podsumowując, polecam fanom Jakuba Ćwieka, jak i tym, którzy mają ochotę na chwilę nieprawdopodobnych historii. Myślę, że mimo wszystko Wam się spodoba.

Moja ocena: 6/10

Chłopcy | Chłopcy 2. Bangarang | Chłopcy 3. Coming soon

2 komentarze:

  1. Mam ją w swojej kolekcji, i pomimo iż spotkania z Ćwiekiem w jego światach jeszcze nie miałam, to muszę sama się przekonać, czy dam radę się z chłopcami zmierzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Chłopcy" są według mnie idealnym sposobem na odstresowanie się! :) Ale, owszem, zgadzam się z tym, że przekleństw było sporo, mi jednak one nie przeszkadzały za bardzo - podkreślały charaktery postaci i poprawiały realizm historii. Rozumiem jednak, że komuś może się to nie podobać :D

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.