Książkowy plebiscyt - czytelnicze podsumowanie roku 2014
Nie wiem czy pamiętacie, ale we wrześniu pojawiło się coś takiego jak PPC Book Award - Wakacje 2014 i raczej Wam się spodobało. Stwierdziłam, że będę robiła coś takiego co dwa miesiące, ale pod nazwą Książkowy plebiscyt. Z moich planów wyszły nici, bo zaczęłam czytać po 4 czy 5 książek miesięcznie i po prostu brakowałoby mi pozycji do wszystkich kategorii, dlatego postanowiłam zrobić takie podsumowanie roku z tego. A jeśli się uda to prawdopodobnie zacznę robić ten plebiscyt, co trzy miesiące, tak żebym przynajmniej miała wystarczającą ilość książek. Czas pokaże czy uda mi się sprostać temu postanowieniu. Na razie zapraszam Was na tę edycję, która mam nadzieję, że się Wam spodoba!
W zabawie bierze udział 99 książek, które udało mi się przeczytać w 2014 r. Wszystkie nominowane książki możecie poznać wchodząc na moje konto na LC i klikając na półkę pod nazwą 2014. Dla leniwych - oto link!



W zabawie bierze udział 99 książek, które udało mi się przeczytać w 2014 r. Wszystkie nominowane książki możecie poznać wchodząc na moje konto na LC i klikając na półkę pod nazwą 2014. Dla leniwych - oto link!

Tytuł najlepszej okładki z książek, które przeczytałam w 2014 r przypadł, jak widać na załączonym obrazku, książce Dar Julii by Tahereh Mafi. Moim zdaniem jest ona nieziemska, a do tego w kolorze zielonym! Poza tym idealnie wpasowuje się w klimat opowieści.
Miałam mały problem z wyborem najgorszej okładki, ale pomyślałam, że Powód by oddychać by Rebecca Donovan zasługuje na ten tytuł. Mi ani trochę nie podoba się ta okładka, w przeciwieństwie do treści. Środek jest akurat cudowny!

Problemu z wyborem najlepszej bohaterki nie miałam żadnych, od początku wiedziałam, że ten zaszczytny tytuł przypadnie Dorze Wilk, bohaterce serii Heksalogia o wiedźmie by Aneta Jadowska. Jest ona takim typem bohaterki, który uwielbiam, dlatego musiałam ją jakoś uhonorować.
Z wyborem najgorszej bohaterki miałam problemy, ale stwierdziłam, że ponownie ten tytuł przypadnie Americe z książki Rywalki by Kiera Cass. Jednak nikt Cię nie przebił, Ami...

Z wyborem najlepszego bohatera miałam małe problemy, jednak po zastanowieniu doszłam do wniosku, że zdecydowanie zasługuje na ten tytuł Locke, czyli bohater książki Kłamstwa Locke'a Lamory by Scott Lynch. Jest to dość konkretny bohater, który bywa odważny i męski, czyli taki jaki powinien być facet!
Natomiast jeśli chodzi o najgorszego bohatera to nie miałam najmniejszych wątpliwości, że ten tytuł powinien przypaść Lugh z książki Dzikie serce by Moira Young. Jest on niezwykle irytującym, egoistycznym dupkiem, który nie widzi niczego oprócz czubka własnego nosa. Na szczęście jego postawa nie sprawiła, że znielubiłam książkę.
Tak samo jak w wakacyjnym plebiscycie tytuł największego zaskoczenia przypadł książce Drzewo migdałowe by Michelle Cohen Corasanti. Jak wspominałam sam fakt, że sięgnęłam po tę historię był zaskoczeniem, a to, że mi się spodobała przeszło wszelkie wyobrażenia.
Z wyborem największego rozczarowania nie miałam większych problemów, bo gdy tylko ujrzałam Koronę w mroku by Sarah J Maas od razu wiedziałam, że to ona dostanie ten tytuł. Po naprawdę dobrej pierwszej części nie spodziewałam się, że autorka tak obniży loty. Przede wszystkim mam na myśli wybór miłości Cealeny.

Tytuł najlepszej książki nie otrzymuje tylko jedna pozycja, a cała trylogia Przegląd Końca Świata by Mira Grant. Wydaje mi się, że były to najlepsze książki jakie udało mi się poznać w te 365 dni, natomiast Blackout ją reprezentuję, ponieważ była to najlepsza część.
Z najgorszą książką miałam lekki problem, bo zastanawiałam się między dwiema. W końcu postawiłam na Dopóki śpiewa słowik by Antonia Michaelis. Zupełnie nie zrozumiałam koncepcji autorki, przez co nie spodobała mi się treść, która moim zdaniem była bardzo nierealistyczna, zakręcona i zbyt chaotyczna, przez co ciężko było mi się odnaleźć w całości.
Natomiast jeśli chodzi o najgorszego bohatera to nie miałam najmniejszych wątpliwości, że ten tytuł powinien przypaść Lugh z książki Dzikie serce by Moira Young. Jest on niezwykle irytującym, egoistycznym dupkiem, który nie widzi niczego oprócz czubka własnego nosa. Na szczęście jego postawa nie sprawiła, że znielubiłam książkę.

Z wyborem największego rozczarowania nie miałam większych problemów, bo gdy tylko ujrzałam Koronę w mroku by Sarah J Maas od razu wiedziałam, że to ona dostanie ten tytuł. Po naprawdę dobrej pierwszej części nie spodziewałam się, że autorka tak obniży loty. Przede wszystkim mam na myśli wybór miłości Cealeny.

Tytuł najlepszej książki nie otrzymuje tylko jedna pozycja, a cała trylogia Przegląd Końca Świata by Mira Grant. Wydaje mi się, że były to najlepsze książki jakie udało mi się poznać w te 365 dni, natomiast Blackout ją reprezentuję, ponieważ była to najlepsza część.
Z najgorszą książką miałam lekki problem, bo zastanawiałam się między dwiema. W końcu postawiłam na Dopóki śpiewa słowik by Antonia Michaelis. Zupełnie nie zrozumiałam koncepcji autorki, przez co nie spodobała mi się treść, która moim zdaniem była bardzo nierealistyczna, zakręcona i zbyt chaotyczna, przez co ciężko było mi się odnaleźć w całości.
Tak oto przedstawia się moje zestawienie najlepszych i najgorszych książek przeczytanych w 2014 r. A jak wyglądałoby Wasze? :)
Brak komentarzy: