155. Recenzja „Samodzielne studia” - Joelle Charbonneau
„Ogarnęłam wzrokiem kampus uniwersytecki – miejsce zbudowane na nadziei i obietnicy, że ci, którzy tu studiują, uczynią świat lepszym. Wciąż wierzyłam w tę obietnicę – i znajdę siłę i odwagę, by o nią walczyć.”
Autor: Joelle
Charbonneau
Tytuł: Samodzielne
studia
Seria: Testy #2
Wydawnictwo: YA!
[Grupa wydawnicza Foksal]
Narracja: pierwszoosobowa
– Cia
Główny
bohater: Malencia Vale – 16 lat
Romans: Cia +
Tomas
Ogumienie: Moim
zdaniem okładki do tej trylogii może nie są jakieś niesamowite, ale fajnie
wkomponowują się w klimat i mają swoje odzwierciedlenie w treści, co jest
naprawdę ciekawym zabiegiem.
UWAGA!
RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY Z PIERWSZEJ CZĘŚCI [TESTY]! CZYTASZ NA WŁASNĄ
ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
Najlepsze
zastosowanie: Cia przeszła piekło, jakim są Testy, jednak nic z nich nie
pamięta. Mimo tego dowiedziała się, co się w tym czasie wydarzyło, kto ją
zdradził, kto okazał się być jej sprzymierzeńcem. Przechytrzyła tych, którzy
chcieli pozbawić ją wspomnień z tego okresu. Bólu zdrady, uczucia bezsilności i
poczucia beznadziei. Kilka dni przed wymazywaniem pamięci przerobiła swój
komunikator i nagrała opowieść dla siebie z przyszłości. Żeby nigdy nie
zapomniała w jaki sposób udało jej się dostać na Uniwersytet, ile musiała
poświęcić. Cia od pół roku żyje z tym brzemieniem na barkach i nie wie co
robić. Teraz przyszedł czas ostatecznej próby, gdzie zostanie wybrane na jaki
wydział w Uniwersytecie będzie uczęszczać. Dziewczyna ma na celu dostanie się
na Wydział Inżynierii Mechanicznej. Po napisaniu testu wydaje jej się, że
zrobiła wszystko poprawnie i jej wymarzone studia są w zasięgu ręki. Jednak,
gdy zauważa wyniki jest wstrząśnięta. Nie wie co robić, ale jedno wie na pewno
– nie podda się tak łatwo. Może i niewielu jej sprzyja, ale mimo wszystko będzie
dalej robiła swoje, żeby ocalić przyszłość – zarówno swoją, jak i świata.
Tykać to
kijem?: Po niezbyt udanym początku trylogii nie spodziewałam się niczego
wielkiego. Chciałam po prostu sprawdzić w jakim kierunku autorka poprowadzi tę
serię. Czy będzie to podobne do tego, co już kilkakrotnie mogliśmy poznać czy
obierze całkiem odmienny kurs i zabierze nas w niesamowitą podróż, która będzie
zarówno dla nas, jak i bohaterki czymś całkowicie niespodziewanym.
Bohaterowie: Cia jest
bystrą i roztropną osobą, dla której ważne jest bezpieczeństwo nie tylko jej
samej, a także ludzi, którzy ją otaczają. Zna tajemnice, których nie powinna
była poznać. Trzyma je głęboko ukryte, jednak moim zdaniem jest zbyt ufna. Zbyt
szybko pozwala, aby ktoś inny poznał te sekrety. Wie, że nie powinna nikomu
ufać, jednak nie potrafi się powstrzymać i ryzykuje.
Nie wiem dlaczego, ale nie podoba mi się Tomas. Mam co do niego
złe przeczucia. Poza tym ta relacja między nimi wydaje się być tak bardzo
wymuszona i nienaturalna, że trudno powiedzieć, że mamy tutaj do czynienia z
miłością. Dlatego nie rozumiem czemu ona tak bardzo chce mu zaufać i pozwolić,
żeby wiedział więcej niż powinien…
Pióro: Książkę
czyta się szybko i przyjemnie. Wciągnęła mnie na kilka godzin, sprawiając że
skończyłam ją tego samego dnia co ją zaczęłam. Moim zdaniem styl autorki nie
wyróżnia się niczym szczególnym, ale przynajmniej jest miły w odczuciu.
Całokształt:
Mimo
wszystko Samodzielne studia były
naprawdę przyjemną lekturą i to na pewno lepszą od Testów. Może nie zaskoczyły jakoś wielce, bo wiele sytuacji można
było przewidzieć, ale przynajmniej akcja była płynniejsza i łatwiej było się
wciągnąć. Bywało, że niektóre sytuacje były do przewidzenia, co zabierało
trochę radość z czytania, ale to głównie dlatego, że bohaterka była łatwa do
rozgryzienia. Ciekawi mnie jak postąpi w ostatniej części i czy autorka da radę
zakończyć tę serię w sposób satysfakcjonujący dla wszystkich.
Artemis
radzi: Czy warto zabierać się za tę trylogię? Myślę, że odpowiedź na to
pytanie poznam dopiero po przeczytaniu ostatniej części. Na razie mogę z całą
pewnością przyznać, że może i świat, który stworzyła Joelle Charbonneau nie
jest idealny, ale można się w nim zatracić i spędzić przyjemnie czas razem z
Cią i jej przyjaciółmi.
Mój osąd: Niechlujny
wampir – 6/10
Brak komentarzy: