172. Recenzja „Prawie jak gwiazda rocka” - Matthew Quick

maja 12, 2015
„Dlaczego niektórzy ludzie przechodzą przez życie, nie doświadczając żadnej większej tragedii, a innym wciąż przydarzają się straszliwe rzeczy?”
Autor: Matthew Quick

Tytuł: Prawie jak gwiazda rocka

Wydawnictwo: Moondrive/Otwarte

Narracja: pierwszoosobowa – Amber

Główny bohater: Amber Appleton – 17 lat

Ogumienie: Mówiąc szczerze podobają mi się okładki do powieści Quicka zwłaszcza, że razem tworzą całość [oprócz Poradnika pozytywnego myślenia, ale wybaczę to]. Akurat ta okładka idealnie pasuje do treści i świetnie współgra z tytułem oraz fabułą.

Najlepsze zastosowanie: Amber Appleton życie nie rozdało najlepszych kart. Ma matkę, która przez całe swoje życie poszukuje miłości i właśnie z powodu jednego z jej romansów wylądowała razem z nią w autobusie szkolnym, którym jeździ. Praca szkolnego kierowcy wcale nie jest tak dobrze płatna, więc obietnice, że niebawem się wyniosą z tego miejsca spełzają na niczym. Zwłaszcza, że większość pieniędzy idzie na alkohol i papierosy. Amber jednak nie przejmuje się tym wielce. Jest pełna optymizmu i niekończącej się energii. Co dzień przychodzi do domu swojego przyjaciela Ricky’ego, który jest chory na autyzm. Jego matka Donna jest wzorem dla Amber. Dziewczyna chciałaby być tak niezależna i przebojowa jak ona. Amber, Ricky, Ty, Jared i Chad należą do Federacji Fantastycznych Fanatyków Franksa, którą prowadzi ich nauczyciel marketingu. Poza tym Amber aktywnie uczestniczy w życiu Kościoła, prowadząc lekcje angielskiego dla Koreanek, inaczej mówiąc trenuje Chrystusowe Diwy z Korei. A także co środę chodzi do domu spokojnej starości, gdzie przeprowadza słowne pojedynki z Joan Sędziwą. Amber prowadzi aktywne i bardzo pozytywne życie. Wręcz zaraża optymizmem. Nie przeszkadza jej w tym beznadziejna sytuacja w jakiej się znalazła. Jednak czasami jedna chwila może sprawić, że życie wali się na głowę. Czy da się wtedy odnaleźć w świecie jakieś pozytywy?

Tykać to kijem?: Od dawna planowałam rozpocząć moją przygodę z książkami Quicka, ale jakoś nigdy się nie składało. W końcu jednak udało mi się zaopatrzyć w tę pozycję i to jest moja pierwsza styczność z twórczością tego pisarza. Cieszę się, że udana.

Bohaterowie: Amber jest cudowną bohaterką, która mimo swojej beznadziejnej sytuacji potrafi być niezwykle pozytywną osobą, która zaraża optymizmem każdego napotkanego człowieka. Mimo tego, że nadużywała słów ‘Bez kitu’, moim zdaniem jest jedną z najciekawszych wykreowanych postaci z jakimi miałam styczność. Dziewczyna jest niezwykła i jej osobowość jest po prostu cudowna. Szkoda, że spotkało ją tyle smutnych sytuacji, ale najważniejsze, że nie przejmowała się tym wszystkim zbytnio i robiła to, co do niej należało.

Pióro: Quick pisze bardzo lekko i przyjemnie, dzięki czemu książkę się połyka. Myślę, że dzięki temu nie mamy większych problemów z wczuciem się w sytuację Amber i zarażamy się tym wszechobecnym optymizmem.

Całokształt: Książka jako całość jest naprawdę interesująca. Zarówno historia, postacie i sposób przedstawienia jest niezwykle przyjemny. Gdy zaczniemy czytać trudno jest się od niej oderwać. Opowieść Amber porywa nas bez reszty sprawiając, że czujemy do niej respekt za ten dziecięcy optymizm, którym nas zaraża i sytuację, którą zgotował jej los. To wszystko sprawia, że historia jest niebywale zajmująca i trafia do naszych serc. Przynajmniej do mojego trafiła.

Artemis radzi: Moim zdaniem książka nadaje się dla każdego. Świat wykreowany przez Matthew Quicka jest świetny, a styl jakim się posługuje sprawia, że mamy ochotę go czytać bez końca. Dlatego ja polecam Prawie jak gwiazda rocka i pewni być możecie, że szukała będę innych książek tego pana.

Mój osąd: Potężny heros – 8/10

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.