233. Recenzja „Magonia” - Maria Dahvana Headley
„Dorośli dużo mniej mówią o śmierci niż ludzie w moim wieku. Śmierć to taki Święty Mikołaj w świecie dorosłych, tyle że na odwrót. Gość, który zabiera wszystkie prezenty. Z dużym workiem włazi do komina i ze wszystkim, co wydrze człowiekowi z jego życia, odlatuje ciągnięty przez renifery. Jego sanie są wyładowane wspomnieniami.”
Autor: Maria Dahvana Headley
Tytuł: Magonia
Seria: Magonia #1
Wydawnictwo: Galeria Książki
Narracja: pierwszoosobowa – Aza, Jason
Główny bohater: Aza Ray Boyle, Jason Kerwin – oboje 16 lat
Ogumienie: Jak ujrzałam tę okładkę, od razu się zakochałam. Ona
jest tak piękna i tak delikatna, że nie trzeba większego zaproszenia, aby
zacząć czytać tę opowieść. A kiedy spostrzegłam tę grafikę na żywo jeszcze
bardziej mi się spodobała. Dla mnie jest to doprawdy niesamowita grafika, która
idealnie wkomponowuje się w klimat powieści.
Najlepsze zastosowanie: Aza Ray topi się w powietrzu. Żaden z
lekarzy nie wie, co jej jest i jak można jej pomóc. Wielokrotnie powtarzano
jej, że to cud, że jeszcze żyje. Jej matka próbuje jej pomóc i sama
eksperymentuje, aby odnaleźć lekarstwo na jej chorobę. Cała rodzina się o nią
martwi i wie, że pewnego dnia Aza opuści ten świat, nikt nie wie jednak kiedy.
Pewnego dnia na jednej z lekcji dziewczyna, spoglądając przez okno na niebo
zauważa coś nierzeczywistego, coś poza logiką. Spostrzega statek pływający po
niebie i słyszy głos, który woła ją po imieniu. Opowiada o tym rodzicom, ale
oni uważają, że to halucynacja spowodowana zażywaniem przez nią dużej ilości
leków. Jedynym, który sądzi inaczej jest Jason, przyjaciel Azy. Zanim udaje im
się w pełni rozwiązać zagadkę, dziewczyna znika z naszego świata. Pojawia się w
nowym miejscu – Magonii. W miejscu, gdzie nareszcie może oddychać pełną
piersią. Tam dowiaduje się prawdy o swoim życiu. Odkrywa tajemnice, które nie
powinny zostać odkryte. Od teraz jej los oraz los całego świata spoczywa w jej
rękach. Co zrobi Aza – ocali Magonię czy Ziemię?
Tykać to kijem?: Odkąd ujrzałam zapowiedź tej książki pomyślałam,
że będzie to niesamowita historia, którą koniecznie muszę przeczytać. Dlatego,
kiedy tylko nadarzyła się okazja, aby się w nią zaopatrzyć nie wahałam się ani
chwili.
Bohaterowie: Aza jest żywiołową osobą, która lubi wiedzieć więcej
niż przeciętny nastolatek. Interesuje się wieloma aspektami i często jest o
krok do przodu z materiałem, który omawiany jest w szkole. Z tego powodu, kiedy
pojawia się w Magonii czuje się nieprzygotowana. Nie wie nic na temat istot tam
żyjących. Nie wie jak powinna się zachowywać i jakie jest jej zadanie, gdyż
nikt nie chce jej nic powiedzieć. Mimo wszystko wydaje się być dość cierpliwa,
bo nawet jeśli pozostaje w niewiedzy to mocno się nie awanturuje i nie żąda
odpowiedzi, czego ja zdecydowanie bym nie zniosła. Tym bardziej, że wszyscy
zdają się wiedzieć po co ona tam jest i oczekują, że ona ma jakieś magiczne
zdolności czytania w myślach i sama się domyśli. Niezwykle przeszkadza im to,
że nie potrafi zrozumieć swojego udziału w świecie Magonii. Co z tego, że nikt
jej nic nie mówi.
Mimo że to głównie Aza opowiada
swoją historię, w książce możemy znaleźć również kilka rozdziałów prowadzonych
z perspektywy Jasona. Wydaje się być to chłopak podobny do Azy, który również
lubi wiedzieć więcej i potrafi odnajdywać niekiedy niepotrzebne nikomu
ciekawostki. Jest bardzo mądry jak na swój wiek i zdążył już opatentować kilka
wynalazków. Z tego powodu odnalezienie Magonii nie powinno być dla niego
wielkim problemem.
Pióro: Autorka ma swój styl, który w niesamowity sposób ubarwia
całą historię, dzięki czemu książka wydaje się być jeszcze bardziej magiczna i
nie z tej ziemi.
Całokształt: Autorka miała niebanalny pomysł, który wymagał
dopracowania. Mówiąc szczerze książka jest intrygująca, niekiedy zabawna i
wciągająca. Posiada wiele pozytywów jak bardzo rzeczywiście stworzeni
bohaterowie, oryginalny pomysł oraz wspaniała okładka. Jedynym mankamentem jest
trochę zbyt wolne poprowadzenie akcji. Niby wydaje się, że wszystko, co zostało
w książce przedstawione jest potrzebne to jednak wydaje się również być lekko
obciążające akcję i sprawia, że całość nieco się dłuży. Mimo wszystko jednak
zadowolona jestem z tego, co otrzymałam, ponieważ dość dobrze się bawiłam przy
tej pozycji.
Kasia radzi: Podsumowując całość można powiedzieć, że jest to
interesująca opowieść, która sprawia, że mamy ochotę na więcej. Tym bardziej po
tak niejasnym zakończeniu, które pozostawiło wiele znaków zapytania w naszej
głowie. Mam nadzieję, że kolejny tom zostanie jak najszybciej wydany w Polsce.
Mój osąd: Potężny heros – 8/10
Brak komentarzy: