Urban Fantasy vol.2 | Aneta Jadowska
W marcu po raz pierwszy
opowiadałam Wam o Urban fantasy. Obiecałam Wam, że będzie to cykl, na swoje
szczęście nie powiedziałam, że będzie regularny. Postaram się, jednak aby
przynajmniej jeden wpis na miesiąc poruszał te kwestie. Plus będą wideo. Tutaj
również macie wersję mówioną, na samym dole znajdziecie link. Ale przejdźmy już
do konkretów. Dzisiaj wpis będzie poświęcony Anecie Jadowskiej. Najpierw jej
serii o Dorze Wilki, później parę słów o Witkacym, a na końcu Nikita.
Zaczynajmy!
Kilka słów o samej autorce. Z
Anetą Jadowską miałam możliwość się spotkać już kilkukrotnie. Za każdym razem,
jak przyjeżdża do Łodzi, ja wpadam do Manufaktury. Doszło już nawet do tego, że
pamięta moje imię! Jednak nie o tym chciałam. Zawsze ciągnęło ją do fantastyki.
Zanim zacznie pisać książkę robi porządny reserch. I za to ją cenię. Jej
powieści są realne w tym sensie, że można pójść w miejsca, gdzie dzieje się
akcja i pomyśleć, że dopiero się o tym czytało. Nie chcę Was zanudzać faktami
związanymi z autorką, gdyż wszystko, co bym powiedziała możecie już znaleźć w
Internecie. A o sztywnych faktach nikt nie chce czytać. Dlatego przejdziemy do
książek.
Heksalogia o wiedźmie
Od tej serii rozpoczęła się moja
przygoda z twórczością Anety Jadowskiej. Złodzieja
dusz czytałam niedługo po zapoznaniu się z Briggs i Andrews. Wtedy
stwierdziłam, że jest to miks tych dwóch autorek (a właściwie dwóch autorek i
autora). Później nieco zmieniłam zdanie. Jednak przejdźmy do konkretów, o czym
jest Heksalogia o wiedźmie?
Główną bohaterką jest Dora Wilk,
która ma bardzo dużo różnych zdolności. Krew ma tak pomieszaną, że ciężko
spamiętać jej powiązania ze wszystkimi magicznymi stworzeniami. Kiedy ją
poznajemy pracuje jeszcze w policji i rozwiązywanie zagadek nie przychodzi jej
aż tak źle. W kolejnych częściach przenosi się do alternatywnej, magicznej
wersji Torunia — Thornu. Nie chcę wchodzić mocno w szczegóły, ponieważ nie
chciałabym niczego zaspoilerować osobom, które jeszcze nie czytały tej serii. W
skrócie — magia, kopanie tyłków, świetni bohaterowie, interesująca akcja i
główna bohaterka, która ma nieco zbyt wiele zdolności magicznych.
Szamańska seria
Tutaj mamy dopiero początek. Z
tego, co mi wiadomo ta seria ma liczyć trzy tomy, co mi zupełnie wystarcza,
ponieważ nie jestem wielką fanką Witkacego. Lubię go, ale nie darzę go ogromną
sympatią. Poza tym w tym cyklu dużo bardziej spodobała mi się inna postać,
jednak nie zdradzę jaka. O czym jest ta seria? O partnerze z policji Dory. Jak
się okazuje jest on szamanem. Nie wiedział nic o swoim dziedzictwie, dlatego
szukał ukojenia w używkach. Dopiero po 30 dowiedział się prawdy dzięki Dorze.
Gdyby nie ona, pewnie by się dawno stoczył. W pierwszej części, Szamańskim bluesie, poznajemy go już na
początku jego szkolenia, dlatego uważam, że dużo lepiej najpierw zapoznać się z
Heksalogią, a później dopiero przymierzać się do Witkacego. Łatwiej będzie to
wszystko zrozumieć. Jeśli chcielibyście poznać moją szczegółową opinię na temat
pierwszego tomu to kliknijcie tutaj. Dodatkowa informacja — na jesieni pojawi
się drugi tom z tej serii o tytule Szamańskie
tango!
Seria o Nikicie

Nikita jest płatną zabójczynią.
Pracuje w Zakonie, dla swojej matki. Choć nikt nie wie, że są spokrewnione.
Istotną kwestią jest miasto, w którym rozgrywa się akcja. Alternatywna
Warszawa. Mamy kapryśnego Warsa z czkawkami, które zmieniają magicznych w
potwory oraz Sawę, gdzie nikt normalny się nie zapuszcza. To miasto jest
zupełnie inne niż Thorn, w którym mieszka Dora. Jest zabójcze, żądne krwi,
nienasycone. Interesujące. I zdecydowanie pasuje do Nikity. Jej postać jest
również intrygująca i niezwykle złożona. Jeśli chcielibyście poznać szczegóły
to przeczytajcie książki. Najpierw jednak możecie się też zabrać za moje
recenzje obu tomów — Dziewczyna z dzielnicy cudów oraz Akuszer bogów.
Czy potrzeba więcej? Nie sądzę,
aby mówienie więcej na temat tych serii miało sens. Moim celem jest
zainteresowanie Was poprzez przedstawienie o czym opowiadają. Nie chcę
przedstawiać spoilerów, ponieważ nie miałoby to sensu. Moim zdaniem, jeśli
chcielibyście przeczytać wszystkie książki Anety Jadowskiej to kolejność w
jakiej wymieniłam serie jest najsensowniejsza. Uważam, że osoby, które najpierw
przeczytają Nikitę mogą poczuć się nieco zdziwieni i zawiedzeni Dorą. Dlatego
rekomenduję tę kolejność.
Komu te powieści się spodobaj? Wydaje
mi się, że powinny się spodobać osobom lubiącym Kate Daniels czy Mercedes
Thompson. W ogóle — jeśli lubicie urban fantasy to spróbujcie. Jeśli jednak nie
mieliście styczności z tym gatunkiem, Aneta Jadowska, Patricia Briggs albo
Ilona Andrews to moim zdaniem najlepszy wybór.
Brak komentarzy: