„Pucked” — Helena Hunting

Seria: Pucked #1

Wydawnictwo: Szósty zmysł

Narracja: pierwszoosobowa — Violet, Alex

Główny bohater: Violet — 24 lata

Romans: Violet + Alex

Najlepsze zastosowanie: Violet mieszka w domku basenowym obok domu swojej matki i ojczyma. Ma pracę, która daje jej satysfakcję i niewiele rzeczy jej brakuje — poza prywatnością i chłopakiem. Jej przyrodni brat jest hokeistą, a jego ojciec (a jej ojczym) łowcą talentów, który doskonale zna się na tym sporcie i mechanizmach w nim występujących. Dziewczyna nie pała ogromną miłością do hokeja ani do hokeistów — a to akurat przez jednego takiego idiotę, który niezbyt dobrze zapisał się w jej pamięci. Violet nie do końca zna się na zasadach gry, ale zdarza jej się jeździć na mecze, kiedy Buck — jej przyrodni brat — gra. Podczas jednego takiego wypadu poznaje Alexa Watersa — kapitana drużyny Chicago Blackhawks. Dziewczyna jednak nie jest do końca przekonana — po poprzednich przeżyciach z hokeistami nie bardzo ma ochotę ponownie wchodzić z którymkolwiek z nich w romans. Choć Alex wydaje się być zupełnie inny — przede wszystkim nie zdaje się mieć pusto w głowie, jak to często bywa u sportowców. Czy to wystarczy Violet, aby zaprosić go do łóżka i może też do życia?

Bohaterowie: Nie powiem, aby bohaterowie zostali tutaj przedstawieni w sposób idealny, jednak biorąc pod uwagę fakt, że książka zalicza się do erotyków, można powiedzieć, że ich kreacja stoi na dość dobrym poziomie. Violet jest bardzo fajną postacią, ma w sobie coś charyzmatycznego, jest odważna, wygadana i często szybciej mówi niż myśli, co nie zawsze wychodzi jej na dobre. Na całe szczęście zazwyczaj potrafi się wykaraskać z sytuacji, do której sama się wpakowała przez swój kłopot z połączeniem usta-mózg. Ponadto ma naprawdę fajne poczucie humoru, które sporo wnosi w całą opowieść i sprawia, że czyta się ją jeszcze lepiej. Bez tego mogłoby być naprawdę źle.

Jednak z kreacją Alexa już nie poszło tak dobrze. Ma w sobie coś, co nie do końca mi odpowiada. Jego osobowość jest dość niespójna — zachowanie zupełnie nie odpowiada temu, co on myśli. Zdecydowanie chłopak jest wybuchowy i podejmuje decyzje nagle, jego wybuchy zazdrości są po prostu jak eksplozja, co zdecydowanie nie działa na jego korzyść. Nie mogłam zupełnie się do niego przekonać. Mimo że nie uważam go za złą postać i nie sądzę, aby był złą partią dla Violet, nadal mam do niego jakąś niechęć. Nie ma żadnego uroku osobistego, którym mógłby mnie oczarować.

Całokształt: Ta historia jednak nie jest niczym specjalnym — nie wyróżnia się zupełnie na tle książek z tego gatunku. Mi się spodobała przede wszystkim dlatego, że w okresie, kiedy ją czytałam po prostu potrzebowałam takiego rozluźnienia. I właściwie dla mnie to jest jedyny powód, dlaczego zabieram się za podobne historie — potrzebuję czegoś lekkiego i niezobowiązującego. Domyślam się, że książka o Violet i Alex’ie dość szybko wyparuje mi z głowy, a pozostanie tylko pamięć, że w tamtym czasie właśnie czegoś takiego szukałam i dostałam to, czego oczekiwałam. Pucked to kolejny erotyk, który czytasz, aby oderwać się od rzeczywistości i aby odpocząć od „cięższych” lektur. Nie czyta się tego z wielką uwagą, nie zakochuje się jakoś mocno w bohaterach — ale na pewno wreszcie można poczuć ulgę, że nie czyta się na przykład Braci Karamazow (których notabene uwielbiam, ale czytanie ich nie jest zbyt łatwe) i nie trzeba się w to wszystko mocno wczytywać.

Kasia radzi: Jeśli lubicie podobne historie, możecie powiedzieć, że nie ma tutaj nic specjalnego i nie do końca podejdzie Wam ta książka, ale jeśli tak jak ja czytacie erotyki od czasu do czasu, aby odpocząć od pędu życia, zbyt wymagających lektur i przeczytać historię, która w prawdziwym życiu raczej się nie zdarzy, myślę, że znajdziecie tutaj coś dla siebie.

Mój osąd: Rozkładający się zombie — 7/10

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.