„Twój Simon” — Becky Albertalli

sierpnia 07, 2018
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc

Narracja: pierwszoosobowa — Simon

Główny bohater: Simon Spier — 16 lat

Najlepsze zastosowanie: Szesnastoletni Simon Spier ma trójkę wspaniałych przyjaciół i dość nietypowych rodziców. Przed nimi oraz wszystkimi innymi chowa pewien sekret — jest gejem. Nie jest pewien, kiedy uda mu się powiedzieć to swojej rodzinie czy przyjaciołom. Swoją tajemnicę powierzył jedynie pewnemu chłopakowi ze szkoły. Jednak Simon nie wie kim on jest, ponieważ piszą ze sobą tylko mailowo, używając pseudonimów. Pewnego dnia chłopak czeka na odpowiedź od Blue, dlatego loguje się na maila w szkolnej bibliotece. Na swoje nieszczęście tuż po nim na krześle siada Marty Addison, który czyta jego maile i dowiaduje się prawdy na temat orientacji seksualnej Simona. Chłopak zaczyna go szantażować i ostrzega, że powie wszystkim prawdę, jeśli Simon nie pomoże mu poderwać Abby — jednej z najpiękniejszych dziewczyn w szkole.

Bohaterowie: Zacznijmy od najważniejszej postaci, czyli Simona. Chłopak został przedstawiony naprawdę dobrze i ma wiele cech, które mi się podobają. Sama jego osoba jest naprawdę interesująca i dzięki temu przyciąga do siebie ludzi. Z tego powodu wiele osób go lubi — bo ma świetnych przyjaciół, a oni takich nie mają. Simon zachowuje się i myśli jak nastolatek, co w książkach tego typu nie zawsze jest ukazane. Autorzy czasami przesadzają robiąc z młodzieży dorosłych, którzy już tyle w życiu przeszli, że wiedzą wszystko, a ich filozoficzne rozmyślania zajmują w książce kilka stron. Na szczęście Becky stworzyła śliczną historię, gdzie bohaterowie myślą jak nastolatkowie. Czasami próbują wejść w buty dorosłych, ale to dość normalne, ponieważ w tamtym okresie człowiek czuje się jak ktoś zawieszony między dzieckiem a dorosłym. A Simon jest bardzo dobrym tego przykładem.

Co do pozostałych postaci, nie zostali oni przedstawieni źle, jednak moim zdaniem niewystarczająco dokładnie. Znaczna część bohaterów została potraktowana dość po macoszemu, niedokładnie, przez co nie mogliśmy ich dokładniej poznać. Wiemy tylko tyle, ile powiedział nam o nich Simon, a tego nie ma zbyt dużo, co mnie nie do końca odpowiada. Naprawdę chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej o większości postaci, które pojawiają się w tej książce. Na szczęście pojawiła się już książka o Lei (Leah), którą z całą pewnością przeczytam (update: przeczytałam i recenzja prawdopodobnie pojawi się w sierpniu na blogu).

Całokształt: Największym plusem całej opowieści jest jej klimat — humor, lekkość odpowiednio wyważona z powagą i istotnością wychodzenia z szafy przez nastolatka. Becky świetnie pokazała jak ważny jest to moment i że zdecydowanie nikt nie powinien być zmuszany do powiedzenia tego światu, a samemu odnaleźć odpowiedni moment na zrobienie tego. Autorka bardzo dobrze ukazała emocje, które towarzyszyły Simonowi, kiedy próbował powiedzieć o tym komukolwiek i kiedy już wszystko wyszło na jaw.

Książkę czyta się naprawdę szybko, co jest zdecydowanym plusem, ale z tego powodu nie wszystkie elementy zostały odpowiednio dobrze przedstawione. Jak już wyżej wspominałam, moglibyśmy dowiedzieć się nieco więcej na temat bohaterów — autorka mogłaby dać nam więcej wskazówek i nieco pokluczyć w związku z tym, kto może być Blue, abyśmy sami mieli szansę do tego dojść albo przynajmniej pobawić się z Simonem w zgadywankę. Ponadto niektóre wydarzenia zasługują na rozszerzenie — niestety, nie mogę Wam powiedzieć które, ponieważ to by był spoiler.

Kasia radzi: Mimo wszystko uważam, że książkę warto przeczytać — jest ciekawa, czasami słodka, czasami gorzka, ale na pewno idealna na rozluźnienie. Czyta się ją naprawdę szybko, a Simon jest świetnym bohaterem, który wielokrotnie rozśmiesza nas swoją osobą.

Mój osąd: Rozkładający się zombie — 7/10

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.