„Pościg”, Elle Kennedy
Seria: Briar U #1
O czym to?: Summer Hayward-Di Laurentis nie jest cichą, szarą myszką, która chowa się po kątach i nikomu nie zawadza. Dziewczyna lubi się zabawić, lubi być w centrum uwagi, uwielbia modę i mocno się nią interesuje, a jej największym problemem jest to, że jej myśli przeskakują z miejsca na miejsce w ciągu milisekundy. To zdecydowanie nie pomaga jej w uczeniu się czy przygotowywaniu prac pisemnych. Przez to wielu uważa ją za głupią, powierzchowną imprezowiczkę, która ma pstro w głowie. Ale ona chce pokazać, że zdecydowanie tak nie jest. Teraz przenosi się do Briar z powodu incydentu, który miał miejsce w jej poprzedniej szkole. Summer będzie musiała mierzyć się z wieloma kłodami, ale nic nie stanie jej na drodze, aby osiągnąć cel. Nawet jeśli będzie musiała mieszkać z trzema chłopakami. Z trzema przystojnymi chłopakami, którzy dodatkowo grają w hokeja. A jednym z nich jest Colin Fitzgerald.
Dlaczego?: Jeśli śledzicie mój blog od dłuższego czasu, powinniście się zorientować, że bardzo lubię serię Off-Campus, którą napisała Elle Kennedy. Ba, nawet objęłam patronatem ostatni tom tego cyklu. Właśnie dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok serii, której akcja dzieje się na tym samym uniwersytecie. Pościg to pierwsza część cyklu Briar U, w której pojawiają się bohaterowie z Off-Campus, ale w mocno marginalnych rolach.
Bohaterowie: Głowną bohaterką jest Summer Hayward-Di Laurentis, czyli siostra Deana, którego mogliśmy poznać w serii Off-Campus (jemu poświęcony jest tom pt. Podbój). Dziewczyna przybywa do Briar, ponieważ miała problemy na poprzednim uniwersytecie, z którego ostatecznie ją wyrzucili. Szybko traci zainteresowanie w wielu aspektach, dlatego nie wie, co chciałaby studiować i czy moda jest właśnie tym, czym chciałaby się zajmować w przyszłości. Jako bohaterka ni ziębi mnie, ni grzeje. Nie wzbudziła we mnie żadnych większych emocji. Nie przekonała mnie do siebie jakoś szczególnie, ale główny pan również jakoś mnie nie zaintrygował.
Colin Fitzgerald bardzo mnie zaciekawił, kiedy pojawiał się w serii Off-Campus. Był dość tajemniczy, cichy i jakoś zupełnie inny niż pozostali hokeiści. Właśnie dlatego chciałam go mocniej poznać w książce, gdzie to on będzie narratorem. Ale szczerze, nie zaciekawił mnie niczym nowym. Mam wrażenie, że męskie postaci u Elle Kennedy są bardzo do siebie podobne i mimo że Fitz nie wiąże swojej przyszłości z hokejem, a raczej programowaniem czy projektowaniem gier RPG, nadal pozostaje kimś podobnym do chłopaków, których poznaliśmy w serii Off-Campus. Z charakteru nie jest jakąś kopią, ale według mnie wkrada się tutaj pewna powtarzalność, która może i nie jest widoczna na pierwszy rzut oka, ale ja jakoś to wyczuwam i mi przeszkadza, bo nie widzę w nim czegoś, co mocniej by go wyróżniało.
Całokształt: Wiedziałam, że nie będzie to drugi Off-Campus. Ale mimo że zdawałam sobie z tego sprawę, nadal jestem nieco zawiedziona. Mam problem z tym, że zupełnie nie podobała mi się cała ta historia, że bohaterowie zachowywali się zupełnie bezsensownie. Nie uważam, że to nie jest realistyczne, ponieważ mam wrażenie, że w prawdziwym życiu takie sytuacje też mogą mieć miejsce i dużo osób ma niezłe problemy w kontaktach miedzyludzkich. Niektórzy też, czasami zupełnie nieświadomie wykorzystują innych, ale w tej historii pewne wątki zupełnie mi się nie zgrywały. Czułam się jakby autorka wzięła parę wątków i posklejała je, czasami nawet nie zastanawiała się, czy mają one sens. Poza tym jestem zawdziona zakończeniem, które było zdecydowanie zbyt szybkie. Uważam, że warto byłoby poświęcić mu kilkanaście dodatkowych stron w celu głębszego opisania.
W skrócie: Mimo że przede wszystkim wspomniałam Wam o wadach: pewnych niespójnościach w prowadzeniu postaci, czasami nawet ich powieleniu, a także o historii, która nie do końca mnie przekonuje, jestem w stanie polecić Wam tę książkę. Trzeba mieć jednak na względzie to, że nie będzie to drugi Off-Campus, ponieważ bohaterowie są zupełnie inni i pojawia się coraz więcej wad. Ja się jednak świetnie bawiłam i mam nadzieję, że Wy również będziecie.
Ocena: Rozkładający się zombie — 7/10
Brak komentarzy: