„Magia wskrzesza”, Ilona Andrews

UWAGA! RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY Z POPRZEDNICH CZĘŚCI [MAGIA KĄSAMAGIA PARZYMAGIA UDERZA, MAGIA KRWAWI, MAGIA ZABIJA]! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!

Seria: Kate Daniels #6

O czym to?: Większość członków Gromady już pogodziła się z faktem, że ich Alfa połączył swój los z człowiekiem. Teraz jednak okazuje się, że Kate będzie musiała zmierzyć się z kolejną porcją uprzedzeń. I to na innym kontynencie. W Europie wynaleziono lekarstwo na loupizm, który najczęściej dotyka dzieci. Rodzice są zrozpaczeni, że nie mogą zrobić nic i muszą patrzeć na śmierć najważniejszych osób w swoim życiu. Jest jednak sposób, aby otrzymać panaceum. Wiąże się to niestety z wieloma regułami, których trzeba będzie przestrzegać na zupełnie nieznanym terenie. Kate i Curran zrobią wszystko, aby otrzymać lek na loupizm. Aby żaden zmiennokształtny nie musiał się martwić, że dopadnie to jego albo najbliższą mu osobę. Wejdą do jaskini lwa i zagrają w grę, którą dla nich przygotował.

Bohaterowie: Kiedy piszę swoją opinię na temat kontynuacji mam wrażenie, że w wielu miejscach się powtarzam. Ale w sumie, co mam powiedzieć, jeśli bohaterowie są akurat dobrze skonstruowani w każdej częsci, a świat zawsze jest opisany jak najlepiej się da. Dlatego powiem Wam tylko tyle, jeśli chodzi o bohaterów: kocham Kate i Currana. Tutaj bardzo mocno skupiamy się na Kate, a pozostałych bohaterów mamy jak na lekarstwo. Uważam, że postacie z dalszych planów też zasługują na większą uwagę, wielu z nich chciałabym mocniej poznać.

Całokształt: Podobało mi się, że przenieśliśmy się do Europy i liznęliśmy choć troszeczkę tamtejszego sposobu radzenia sobie z sytuacją po Przesunięciu. Dowiedzieliśmy się nieco więcej na temat tego, jak zmiennokształtni dzielą sie na grupy, ale nadal wiele rzeczy pozostaje tajemnicą, ponieważ obecność mieszkańców Europy jest mocno okrojona. Albo oni po prostu nie mogą znieść Kate w roli Małżonki i traktują ją jak jakiegoś robaka albo członkowie Gromdy nie mogą ich znieść. I to właściwie tyle. Więcej dowiadujemy się od Currana czy innych osób z Gromady niż z samego zachowania czy historii opowiedzianej przez europejczyków.

Co do samej akcji, to odkąd bohaterowie pojawiają się na Morzu Czarnym, nie ma ani chwili wytchnienia i cały czas muszą sobie radzić z różnymi kłodami rzucanymi pod nogi. I często kończy się to rozlewem krwi. Akcja nie zwalnia ani na moment, cały czas czujemy napięcie i zastanawiamy się, gdzie nas to wszystko zaprowadzi. Poza tym mamy też fajne wprowadzenie istot, o których do tej pory nie miałam pojęcia. Uwielbiam to w urban fantasy (zwłaszcza u Kate i Mercy Thompson), że mamy okazję poznać coś, co do tej pory było nam zupełnie obce. Poza tym ja kocham mitologię i różne wierzenia w dziwaczne istoty, dlatego chłonę to wszystko jak gąbka.

W skrócie: W sumie to nie wiem, czy można czuć przesyt Kate Daniels, ale jeśli tak, to nie jestem pewna, czy ta część mogłaby to przezwyciężyć. Mimo że mamy wielu ciekawych bohaterów i nowe istoty, nie jest to aż tak oryginalna historia. Ale uważam, że warto się z nią zapoznać, ponieważ pojawiają się kolejne elementy układanki, jeśli chodzi o Kate i jej ojca. Ale uświadamiam sobie, że jesteśmy coraz bliżej końca i nie do końca jestem pewna, czy jestem na to gotowa.

Ocena: Potężny heros — 8/10

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.